Zatrzymania zwolenników Aleksieja Nawalnego w urodziny Putina

W Rosji odbywają się demonstracje, których uczestnicy domagają się dopuszczenia opozycyjnego polityka Aleksieja Nawalnego do przyszłorocznych wyborów prezydenckich. W niektórych miastach manifestacje nie uzyskały zezwolenia i doszło do zatrzymań. W Polskim Radiu 24 sytuację skomentował Maciej Jastrzębski, korespondent Polskiego Radia w Moskwie.

2017-10-07, 17:51

Zatrzymania zwolenników Aleksieja Nawalnego w urodziny Putina

Posłuchaj

07.10.17 Maciej Jastrzębski: „Nawalny może być zagrożeniem dla Putina (…)”
+
Dodaj do playlisty

Policja zatrzymuje przede wszystkim aktywistów ze sztabów wyborczych Nawalnego. Do zatrzymań doszło w Petersburgu. W Jakucku i Permie policja aresztowała szefów tamtejszych sztabów, w Stawropolu i Twerze - koordynatorów sztabów w chwili, gdy wychodzili z domów.

Nawalny zaapelował do swych zwolenników, by właśnie w sobotę przyszli na demonstracje w ponad 80 miastach, w tym w Petersburgu i Moskwie. W obu tych głównych metropoliach Rosji miejscowe władze nie wydały zgody na zgromadzenie.

– W sobotę przypadają dwie ważne rocznice w kontekście podziałów politycznych w Rosji. Mija 11 lat od zamordowania Anny Politkowskiej, niezależnej dziennikarki, która stała się symbolem prześladowania publicystów i obrońców praw człowieka ujawniających prawdę na temat procesów zachodzących u naszego wschodniego sąsiada. Drugim wydarzeniem, które świętują zwolennicy Władimira Putina, są 65. urodziny rosyjskiego prezydenta. Ulicznymi manifestacjami Nawalny chciał zakłócić ten wyjątkowy dzień dla Putina – powiedział Maciej Jastrzębski.

Uczestnicy zapowiadanych demonstracji żądają dopuszczenia Nawalnego w charakterze kandydata na wybory prezydenckie w marcu 2018 roku i zapewnienia rywalizacji politycznej w tych wyborach. Nawalny, który jest obecnie główną twarzą rosyjskiej opozycji, w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy dwukrotnie zdołał zorganizować wielotysięczne protesty w wielu miastach Rosji.

REKLAMA

– Osoba Nawalnego może stanowić zagrożenie dla obozu Władimira Putina pod względem politycznego poparcia. Pokazują to chociażby wszelkiego rodzaju szykany, z którymi spotyka się opozycyjny lider i jego współpracownicy. Oblewa się ich niebezpiecznymi substancjami, zatrzymuje pod różnymi powodami, czy demoluje biura sztabów wyborczych Nawalnego – dodał Maciej Jastrzębski.

W proteście w Moskwie wzięło udział - według różnych źródeł - od pięciuset do ponad tysiąca osób. Według organizacji monitorujących przebieg protestów, policja nie działała brutalnie, a zatrzymań było mniej niż w trakcie poprzednich akcji. W 22 miastach Rosji na komisariaty przewieziono około stu osób.

PAP/Polskie Radio 24/db

____________________ 

REKLAMA

Data emisji: 07.10.17

Godzina emisji: 17.06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej