Donald Trump o problemie imigrantów: "zero tolerancji"
Waszyngton poinformował, że 2 tys. dzieci zostało oddzielonych od rodziców od połowy kwietnia do końca maja wśród migrantów, którzy starają się przez Meksyk dostać do USA.
2018-06-20, 11:11
Posłuchaj
"Stany Zjednoczone nie staną się obozem dla migrantów i nie będą aresztem dla uchodźców" - oznajmił Trump. Dodał, że "smutna" sytuacja dzieci oddzielanych od rodziców na granicy Meksyku z USA będzie szybko unormowana, jeśli Kongres uchwali prawo imigracyjne.
Politykę imigracyjną Trumpa skrytykowała w poniedziałek ONZ. Jej rzecznik prasowy Stephane Dujarric powiedział, że dzieci nie powinny przechodzić traumy w postaci oddzielenia od rodziców.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślał, że Stany Zjednoczone zostały zbudowane przez imigrantów a sam Donald Trump jest potomkiem emigrantów niemieckich z Kallstadt w Niemczech. Doradca Trumpa Steven Miller, autor wielu nowych imigracyjnych regulacji, jest potomkiem imigrantów z Białorusi.
- W pełni rozumiem prezydenta Trumpa, on chce w pewien sposób zyskać punkty, jego wyborcy z Teksasu, Arizony oczekiwali aby coś zrobić z nielegalnymi imigrantami przybywającymi do Stanów Zjednoczonych. Z drugiej strony pamiętajmy że Donald Trump chce wyczyścić sytuację w której nielegalni imigranci przekraczają granicę, mieszkają w Stanach i nikt z tym nic nie robi - komentował Artur Wróblewski.
REKLAMA
Sytuację komplikuje niejasna sytuacja prawna - Donlad Trump uchylił program DACA (Deferred Action for Childhood Arrivals - wstrzymania deportacji wobec osób, które przybyły jako dzieci) który został rozpoczęty na podstawie rozporządzenia wykonawczego Baracka Obamy w roku 2012, natomiast Kongres wciąż nie uchwalił nowej ustawy czyli tzw. "Dream Act", która zastępowałaby uchylony dekret.
IAR/PAP/PR24
Więcej w całej audycji.
Gość PR24: Artur Wróblewski - amerykanista, Uczelnia Łazarskiego
REKLAMA
____________________
Data emisji: 20.06.2018
Godzina emisji: 10:06
Polecane
REKLAMA