Szefowie MSZ Polski, Litwy, Łotwy i Estonii potępili agresję Rosji wobec Ukrainy

- Wizytę odczytałem jako próbę wywarcia wpływu nie na Moskwę a na zachodnich sojuszników, która mam nadzieję będzie zauważona przez instytucje europejskie. To było dobre posunięcie – mówił w Polskim Radiu 24 Paweł Kowal z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk.

2019-01-16, 21:51

Szefowie MSZ Polski, Litwy, Łotwy i Estonii potępili agresję Rosji wobec Ukrainy
Ілюстрацыйнае фота.Foto: MON Ukrainy/Marynarka Wojskowa Ukrainy

Posłuchaj

16.01.19 Spojrzenie na Wschód
+
Dodaj do playlisty

Szefowie MSZ Polski Jacek Czaputowicz, Litwy Linas Linkeviczius, Łotwy Edgars Rinkeviczs i Estonii Sven Mikser potępili we wtorek agresję Rosji wobec Ukrainy na Morzu Azowskim i zażądali od Moskwy uwolnienia żołnierzy ukraińskiej marynarki wojennej, zatrzymanych w listopadzie po ostrzale ich okrętów w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej.

Według ukraińskiego ministra blokując ruch do portów w Mariupolu i Berdiańsku, Rosja potwierdza, iż zmierza do zajęcia całej południowo-wschodniej części jego państwa. Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Paweł Klimkin zwrócił się do swych europejskich partnerów o pomoc w rozwoju tego regionu i wsparcie w zapewnieniu mu bezpieczeństwa.

Wizyta ministrów bywa zestawiana z wizytą Lecha Kaczyńskiego w Gruzji w 2008 r. – Porównanie jest właściwe, jeśli chodzi o sposób myślenia. Istnieje wspólne doświadczenie państw środkowo-europejskich i wschodnio-europejskich. Część z tych krajów znalazła się w instytucjach UE i może wpływać na opinię Zachodu. Polska, a także Litwa starają się odgrywać rolę państw mobilizujących różne działania. Inne są oczywiście okoliczności, ale tutaj także mamy do czynienia z trwającym konfliktem. Wizyta jest formą wywarcia nacisku na zachodnich sojuszników, to jest jedyna droga. Nie spodziewam się, żeby państwa środkowoeuropejskie były w stanie samodzielnie wywrzeć wpływ na Moskwę  – podkreślał Paweł Kowal.

Pod koniec listopada Rosja ostrzelała trzy małe okręty Ukrainy, które próbowały przepłynąć z Morza Czarnego na Morze Azowskie przez łączącą je Cieśninę Kerczeńską, kontrolowaną przez Rosję. Jednostki zostały przejęte, a 24 członków ich załóg – aresztowanych.

REKLAMA

Rozmawiała Maria Przełomiec.

Więcej w zapisie audycji

PR24/ka

____________________ 

REKLAMA

Data emisji: 16.01.2019

Godzina emisji: 20:35

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej