Krzysztof Kawęcki: wybory do PE nie spowodowały radykalnej zmiany
- Z punktu widzenia polskiej racji stanu ważna jest realizacja projektu Trójmorza. To nie jest coś sztucznego, ale coś naturalnego, pewna rzeczywistość historyczna, geopolityczna i kulturowa - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Krzysztof Kawęcki z Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Warszawie.
2019-06-26, 13:00
Posłuchaj
Po wyborach do Parlamentu Europejskiego dwie dotychczas główne siły polityczne - chadecy i europejscy socjaliści - aby osiągnąć większość, muszą zawrzeć porozumienie przynajmniej z jednym ugrupowaniem, np. partią liberałów i demokratów.
- Wybory do Parlamentu Europejskiego nie spowodowały radykalnej zmiany politycznej. Co prawda tak zwana chadecja, czyli frakcja federalistyczna, i socjaliści stracili większość, ale pojawiła się kolejna siła - liberałowie i zieloni. To pokazuje, że siły liberalne, skrajnie lewicowe, są bardzo mocne. Owszem, nastąpiło również wzmocnienie innych tendencji: środowisk tożsamościowych, suwerennościowych; jednak nie na tyle, żeby zmienić porządek polityczny w Europie. Tym niemniej mamy do czynienia z próbą politycznego przegrupowania - podkreślił w PR24 Krzysztof Kawęcki.
Gościem Polskiego Radia 24 był także prof. Tomasz Grzegorz Grosse z Uniwersytetu Warszawskiego, który mówił m.in. o obsadzaniu kluczowych stanowisk w unijnych instytucjach. - Francja i Niemcy przyjęły taktykę wzajemnego wycinania i blokowania swoich kandydatów. Trwa sięganie do list rezerwowych. Grupy polityczne mogą obsadzić swego kandydata w Parlamencie Europejskim, ale w ten sposób osłabiają swoją polityczną siłę w tych negocjacjach. Natomiast Grupa Wyszehradzka prawie nie istnieje w europarlamencie, ale w Radzie Europejskiej może być języczkiem u wagi – zaznaczył profesor.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Rozmawiał Ryszard Gromadzki.
Polskie Radio 24
--------------------------
Data emisji: 26.06.2019
REKLAMA
Godzina emisji: 10.33
REKLAMA