Major Marek Pawlak: polski żołnierz pracuje na tym sprzęcie, co sojusznicy
- Polski żołnierz nie jest już żołnierzem, który ma słaby sprzęt, który nie potrafi się komunikować, który nie zna zasad obowiązujących we współczesnych armiach. Nie ma problemu pracować na podobnym sprzęcie, co nasi sojusznicy, według tych samych przepisów i mamy takie same wymagania - mówił major Marek Pawlak z Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych w Polskim Radiu 24.
2019-08-15, 14:33
Posłuchaj
O godzinie 14 rozpoczęła się w Katowicach wielka defilada wojskowa "Wierni Polsce" z okazji Święta Wojska Polskiego. Oczekując na to wydarzenie mogliśmy poznać opinie ekspertów ds. wojskowości i uzbrojenia.
- Defilada jest w tym roku w Katowicach, ponieważ chcieliśmy zmienić koncepcje i wyjść z Warszawy szerzej do społeczeństwa. Obchodzimy w tym roku stulecie powstania śląskiego, co było świetną okazją do tego, by to zrobić - wyjaśniał zmianę miejsca centralnych obchodów święta kpt. Michał Tomczyk z Ministerstwa Obrony Narodowej.
Powiązany Artykuł
Defilada "Wierni Polsce". Rzecznik Sztabu Generalnego: to jest dla nas duże wyzwanie
Polscy żołnierze na misjach zagranicznych. Mamy się czym chwalić
Defilada wojskowa jest okazją do pokazania nie tylko coraz nowocześniejszego sprzętu wojskowego, ale także umiejętności żołnierzy, zdobywanych między innymi na misjach zagranicznych.
- W tej chwili polscy żołnierze stacjonują w ośmiu krajach świata na trzech kontynentach - w Afryce, Azji i w Europie. Są to misje zarówno pod egidą Unii Europejskiej, mam tu na myśli Republikę Środkowej Afryki i Bośnię i Hercegowinę. Są to również misje NATO-wskie, czyli Kosowo i Afganistan. Już niedługo wracamy z powrotem do misji ONZ-owskich, mam na myśli Liban - wymieniał mjr Marek Kwiatek.
REKLAMA
>>> [ZOBACZ TAKŻE] Katowice: Święto Wojska Polskiego z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy
Jak wyjaśniał, mamy czym chwalić się zarówno pod kątem sprzętu wojskowego, jak i wyszkolenia. Zmieniła się sytuacja polskiej armii, a polscy żołnierze są dziś postrzegani przez wojska sojusznicze jako profesjonaliści.
Podczas defilady wojskowej w Katowicach wraz z polskimi żołnierzami maszerować będą także kontyngenty zagraniczne. Swoje uzbrojenie zaprezentują żołnierze rumuńscy, chorwaccy i amerykańscy.
Polskie Rosomaki we wszystkich wersjach
- W defiladzie naziemnej zobaczymy transportery opancerzone Rosomak w najróżniejszych wersjach od wozów dowodzenia, medycznych, po wozy bojowe- wymieniał podpułkownik Marek Pawlak z Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych.
REKLAMA
Polskie wozy opancerzone Rosomak są dumą polskiej armii. Nadal wykorzystywane są na wielu misjach i w operacjach w kraju i za granicą. Major Marek Kwiatek wymienił choćby trwającą misję NATO - PKW Rumunia.
Defilada w Katowicach. Czy to problem dla wojska?
Powiązany Artykuł
Szef MON: rozwój Wojska Polskiego to gwarancja bezpieczeństwa
Przeniesienie defilady z Warszawy do Katowic to nie tylko okazja do promocji miasta oraz upamiętnienie powstań śląskich, z których pierwsze wybuchło 100 lat temu. To także wyzwania dla polskiej armii, która musiała zmienić swoje przyzwyczajenia oparte na wielu defiladach odbywających się w Warszawie.
>>> [ZOBACZ RÓWNIEŻ] Prezydent: dziękuję za to, że mogliśmy być w Katowicach, na Śląsku
- W tym roku w Katowicach idziemy w innym szyku i musieliśmy zachować większe odległości między pojazdami, by dochować zasad bezpieczeństwa. Musimy mieć też świadomość różnic pomiędzy sprzętem. Było to wyzwaniem dla żołnierzy - opowiadał w Polskim Radiu 24 ppor. Artur Wróbel z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej.
REKLAMA
Katowickie ulice w wielu miejscach są węższe, co też wymusiło zmianę konfiguracji defilady. Wiele sprzętu musiało być do stolicy Górnego Śląska przywiezione transportem operacyjnym. To duże wyzwanie dla całej armii.
Defilada powietrzna. Zobaczymy polskie F-16 oraz niespodziankę
Gościem Piotra Nisztora była także major Magdalena Busz z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Opowiadała ona o planowanej defiladzie powietrznej. Przelot wojskowych samolotów nisko nad głowami żołnierzy i widzów defilady jest zawsze bardzo emocjonującym wydarzeniem.
- Defiladę z okazji Święta Wojska Polskiego rozpocznie tradycyjnie Zespół Akrobacyjny "Biało-Czerwone Iskry" - zapowiedziała mjr Magdalena Busz.
>>> [ZOBACZ TAKŻE] Stanisław Karczewski: polskie wojsko to bezpieczeństwo kraju
REKLAMA
Podkreśliła także, że przelot będzie podobny do tych, które znamy z Warszawy. Parada powietrzna będzie typowa, samoloty i inne pojazdy powietrzne przelecą w odpowiednich odstępach na wysokości 1000 stóp.
I chociaż Katowice dla polskich lotników są mniej znane, to jednak major Magdalena Busz się tym nie martwiła, bowiem - jak stwierdziła - "polscy piloci są najlepsi na świecie".
- Mamy także niespodziankę. Z bazy RAF-u w Wielkiej Brytanii przylecą do nas dwa samoloty F-15 z 494 eskadry sił powietrznych USA - dodała.
Powiązany Artykuł
Wielka defilada wojskowa. Kulminacyjny moment Święta Wojska Polskiego [RELACJA]
Armia to nie tylko sprzęt wojskowy, ale także cyberbezpieczeństwo
Nie tylko o defiladzie mówili goście Piotra Nisztora. Gen. Karol Molenda z Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni wskazywał na kolejną dużą zmianę, do jakiej doszło w Wojsku Polskim.
REKLAMA
- W polskiej armii stała się niesamowita rzecz na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy. Dostrzeżono istotne problemy związane z zagrożeniami w cyberprzestrzeni. Jest ku temu przychylność wszelkiej kadry kierowniczej resortu i Sił Zbrojnych - wyjaśnił gen. Karol Molenda.
>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Maciej Szopa: Siły Zbrojne RP inwestują w najlepszą technologię
- Wojsko rozpoczęło pewien proces budowania kompetencji w zakresie bezpieczeństwa cyberprzestrzeni. Opracowano koncepcje wojsk i jednocześnie dokonano konsolidacji jednostek odpowiedzialnych za informatykę i bezpieczeństwo w sieci - dodał.
Rozmawiał Piotr Nisztor.
REKLAMA
Polskie Radio 24/jmo
***
Data emisji: 15.08.2019
Godzina emisji: 12:33
REKLAMA
REKLAMA