Jan Pietrzak: Grzegorz Schetyna nie nadaje się do zarządzania polskimi sprawami
- Kocham Polskę. Wolałbym, żeby Grzegorz Schetyna tu nie rządził. Niech się stąd wyniesie - grzmiał na antenie PR24 satyryk Jan Pietrzak. - Niech wyjedzie nie do Wrocławia, ale za granicę, gdziekolwiek, ponieważ nie ma ani nic do powiedzenia, ani nic pozytywnego do zrobienia - dodał.
2019-09-05, 14:10
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Łukasz Warzecha: Grzegorz Schetyna jest odrzucany jako lider przez własnych wyborców
We wtorek Grzegorz Schetyna ogłosił na inauguracji kampanii wyborczej w Warszawie, że kandydatką na premiera KO jest Małgorzata Kidawa-Błońska, która będzie "jedynką" list KO w Warszawie. Grzegorz Schetyna będzie startować z pierwszego miejsca we Wrocławiu.
Jan Pietrzak ocenił usunięcie się Grzegorza Schetyny z walki o fotel premiera jako kapitulację. - Grzegorz Schetyna z przerażeniem odkrył, że jego postać budzi bardzo negatywne uczucia wśród wyborców. Postanowił więc się schować, za radą izraelskiej firmy PR-owskiej - wskazywał.
- Radziłem już to dawno w jednym z felietonów. Mógłbym mu udzielić takiej rady ponownie i to za darmo - dodał satyryk.
REKLAMA
- Posłuchaj także "Debaty poranka" >>> Łukasz Warzecha: Grzegorz Schetyna jest odrzucany jako lider przez własnych wyborców
Powiązany Artykuł
Szef MON o kandydaturze M. Kidawy-Błońskiej na premiera: lider PO boi się porażki
"Znam Małgorzatę Kidawę-Błońska od młodych lat"
Gość PR24 przyznał, że rzecznik PO Jan Grabiec groził mu już sądem za wypowiadanie się na temat przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. - Powiedział, że nie wolno obrażać ich przywódcy. Ależ można. Nie wulgarnie, ale rzeczowo - powiedział stanowczo Jan Pietrzak.
- Pan Grzegorz Schetyna nie nadaje się do zarządzania polskimi sprawami - stwierdził.
Satyryk pochwalił się znajomością z nową kandydatką PO na fotel premiera. - Małgorzata Kidawa-Blońska miała dwóch wspaniałych dziadków. Znam ją od młodych lat - opowiadał.
- Byłem zdumiony, że przystąpiła do takiego towarzystwa, w jakim teraz się znajduje. To smutna konstatacja. To towarzystwo nie dla niej - ocenił satyryk.
REKLAMA
- Przeczytaj także >>> Szef MON o kandydaturze M. Kidawy-Błońskiej na premiera: lider PO boi się porażki
Powiązany Artykuł
80. rocznica wybuchu drugiej wojny światowej. "Przemówienie Franka-Waltera Steinmeiera było mocnym uderzeniem"
"Nasi sąsiedzi nie lubią, gdy odzyskujemy niepodległość"
Jan Pietrzak skomentował również obchody wybuchu 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. - Doceniam przemówienie prezydenta. Teraz trzeba zachęcić Niemców, żeby oddali meble i dzieła sztuki naszych dziadków. To na początek - zaapelował.
Rozmówca Antoniego Trzmiela zwracał uwagę na to, że Polacy chcą pojednania z Niemcami. - My nie chcemy walczyć. Wolimy żyć w przyjaźni. Namawiajmy Niemców, żeby zrobili krok w tym kierunku i wycofali swoje dywersyjne media, które w Polsce trzymają, żeby nam szkodzić i działają jak bojówki, ciągle zwalczające rząd - mówił.
- Polska od 1 września 1939 roku broniła wolnego świata przed dwoma totalitarnymi siłami. Nasi sąsiedzi bardzo nie lubią, gdy odzyskujemy niepodległość i zabierają ją nam od stuleci - dodał satyryk.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
REKLAMA
Polskie Radio 24 / kstar
* * *
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: Jan Pietrzak (satyryk)
REKLAMA
Data emisji: 05.09.2019
Godzina emisji: 13:09
REKLAMA