Czesław Bielecki: w Polsce brakuje dobrego kodeksu urbanistyczno-budowlanego
- Urzędnicy zachowują się jak sędziowie, a sędziowie postępują jak urzędnicy. To nie jest bezprawie, ale nieprawość. Okazuje się tylko, że nie broni obywateli. Nie opracowano kodeksu urbanistyczno-budowlanego, który regulowałby gospodarowanie przestrzenią i porządkowanie własności - powiedział w Polskim Radiu 24 Czesław Bielecki, architekt.
2019-11-21, 16:25
Posłuchaj
Gość Polskiego Radia 24 opowiadał o tym, co dzieje się wewnątrz administracji budowlanej. - "To nie procedury, to proceder". Chodzi o sposób, w jaki procedury są stosowane. W samorządzie warszawskim, ale i w całej Polsce nie obowiązuje kodeks postępowania administracyjnego, który mówi, że każda decyzja administracyjna ma być podejmowana bez zbędnej zwłoki w ciągu 30 dni, co w praktyce jest niewykonywalne - przyznał.
- Pies jest pogrzebany tam, gdzie dana decyzja wymaga wzięcia na siebie odrobiny odpowiedzialności. Nikt nigdy nie wyleciał ze stanowiska choćby za to, że napuścił na niewinnego człowieka egzekutora długów - dodał.
Powiązany Artykuł
Jadwiga Emilewicz: chcemy utrzymać tempo wzrostu gospodarczego
"Urzędnicy zachowują się jak sędziowie"
- Problem sprowadza się do tego, że urzędnicy zachowują się jak sędziowie, a sędziowie postępują jak urzędnicy. To nie jest bezprawie, ale nieprawość. Prawo działa. Okazuje się jednak, że nie broni obywateli. Nie opracowano kodeksu urbanistyczno-budowlanego, który regulowałby gospodarowanie przestrzenią i porządkowanie własności. To wcale nie jest takie skomplikowane jak mogłoby się wydawać - uważa architekt.
Jak podkreślił, "właściciele sprzedają działkę razem z kawałkiem drogi, a potem jest spór czy przejmuje to deweloper czy gmina. Od zawsze istniał podział na własność wspólną i działkę prywatną. Jeżeli tego rozdziału nie ma, to w Warszawie ktoś może rozwiesić płachtę i dyskutować z miastem czy to jest przestrzeń publiczna. Jest nam potrzebna kontrrewolucja, która przywróci nam tradycję, w której miasto będzie dzieliło się na parcele i działki, które nie będą miały przypadkowego kształtu".
REKLAMA
"Niesprawna administracja"
- Administracja budowlana jest tyle niesprawna i zablokowana, że kiedy pojawi się ręka do wzięcia nielegalnych pieniędzy, to te pieniądze się znajdą. Są bezpieczne sposoby działalności korupcyjnej, ale najbardziej niebezpieczna jest grupa naganiająca łapowników i grupa, która twierdzi, że to zjawisko nie istnieje. Nie udało nam się do dziś uporządkować tego pod względem prawnym ani pod względem pozytywnych wzorców - wyjaśniał.
Powiązany Artykuł
Trwa boom w mieszkaniówce. 10,4 proc. lokali więcej niż przed rokiem
- Nie wierzę w zbiegi okoliczności, kiedy w tym samym mieście skomplikowane decyzje zapadają szybko, a proste decyzje są przewlekane. W Warszawie zbadano ilu jest urzędników samorządowych na 1000 mieszkańców. Okazało się, że są dzielnice gdzie jest mniej urzędników i obywatele są zadowoleni, a są też dzielnice, gdzie urzędników jest więcej, a obywatele nie są zadowoleni. Ilość nie idzie w jakość - tłumaczył Czesław Bielecki.
"Kwestionowanie reguł"
- "Wuzetki" są wypełnieniem luki w egzekwowaniu prawa. Procedowanie i uzgadnianie planów trwa długo, a i tak nie definiują one ważnych rzeczy. Absurdalne jest to, aby miasto tworzyło miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Tajemnica budowy miasta polega na tym, aby poszczególne części tworzyły przyjazną całość - powiedział rozmówca.
- Wprowadzając bezsensowne przepisy, które zabijają życie miejskie i nagle kogoś uprzywilejowują, to kwestionowanie reguł "gry w miasto". Nie może być tak, że "każdy sobie rzepkę skrobie, wolnoć Tomku w swoim domku". Nasza wolność powinna być ograniczona tam, gdzie narusza ona wolność innego obywatela - zwrócił uwagę.
REKLAMA
<<CZYTAJ TAKŻE>> Jacek Ozdoba: deweloperzy w Warszawie mają zielone światło
- Jeżeli w Polsce jest za dużo terenów mieszkaniowych, a w programie państwowym chcemy przeprowadzić istotną zmianę w warunkach funkcjonowania obywateli w państwie, trzeba to robić z pewnymi zasadami, które będą wdrożone. Obowiązujące reguły trzeba mierzyć wg częstotliwości występowania pewnych zjawisk. Można coś zrobić, ale to wymaga woli rządzących i opozycji - podsumował.
***
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Rozmawiał Antoni Trzmiel.
Polskie Radio 24/pkr
---------------------------------------
Data emisji: 21.11.2019
Godzina emisji: 15.35
Polecane
REKLAMA