Dr Andrzej Anusz: nadzieje rozbudzone w sierpniu 1980 r. zostały brutalnie rozbite

- Stan wojenny to blisko sto ofiar śmiertelnych, ale też kilkaset tysięcy ludzi, którzy wyjechali z Polski, niektórych zmuszono do emigracji. To byli ludzie aktywni, wykształceni, kapitał społeczny – mówił w Polskim Radiu 24 Andrzej Anusz, politolog z Instytutu Józefa Piłsudskiego. Do tematu odniósł się również Adam Hlebowicz z Instytutu Pamięci Narodowej.

2019-12-13, 12:51

Dr Andrzej Anusz: nadzieje rozbudzone w sierpniu 1980 r. zostały brutalnie rozbite
Dr Andrzej Anusz. Foto: PR24/AK

Posłuchaj

Dr Andrzej Anusz o społecznych skutkach wprowadzenia stanu wojennego (Temat dnia/Gość PR24)
+
Dodaj do playlisty

38 lat temu, 13 grudnia o godzinie 6 rano Polskie Radio nadało wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował o wprowadzeniu na terenie całego kraju stanu wojennego.

Powiązany Artykuł

IPN Kopalnia Wujek stan wojenny 1200.jpg
B. działacz opozycji w PRL: mieliśmy do czynienia z dyktaturą w bolszewickim stylu

Andrzej Anusz przypominał, że po wprowadzeniu stanu wojennego wróciły instrumenty i narzędzia znane z marca 1968 r. - Niektórzy działacze Solidarności otrzymywali paszporty w jedną stronę, bez prawa powrotu. Praktycznie byli zmuszani do opuszczenia Polski. Szacuje się, że w tym czasie z Polski wyjechało niemal milion osób. To wielka strata, wyrwa społeczna, którą przez te 38 lat bardzo trudno jest uzupełnić – podkreślał.

Zobacz serwis specjalny poświęcony stanowi wojennemu w Polsce:

src="http://static.prsa.pl/3ab8a157-2f35-48fb-bac0-16cf62734030.file"

REKLAMA

- Polska wyszła z II Wojny Światowej zmasakrowana pod każdym względem, społecznym, materialnym, psychologicznym. Po kilkudziesięciu latach funkcjonowania systemu komunistycznego następuje kolejna wielka wyrwa społeczna - dodał gość audycji.

- Wielkie nadzieje rozbudzone po sierpniu 1980 r. zostały w sposób brutalny, fizyczny, rozbite. Na szczęście polskie społeczeństwo nie poddało się, opozycja komunistyczna działała w podziemiu, co przyczyniło się do przemian po 1989 r., ale koszt, który ponieśliśmy, był bardzo duży - stwierdził dr Andrzej Anusz.

>>>[CZYTAJ TAKŻE]: 38 lat temu wprowadzono w Polsce stan wojenny

Politolog zaznaczył, że ruch Solidarności wywodził się z nauki społecznej Kościoła katolickiego. - Wpływ Jana Pawła II był fundamentalny. Założeniem, które udało się zaszczepić, było odrzucenie przemocy zawarte w haśle "zło dobrem zwyciężaj", nawiązujące do fundamentów chrześcijaństwa. Zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki było wstrząsem, przełomem. Po 1984 r. następuje aktywizacja wielu struktur podziemnych, to odrodzenie doprowadziło do fali strajków 1988 r. i późniejszych przemian – przypominał.

REKLAMA

Zapraszamy również do wysłuchania rozmowy z Adamem Hlebowiczem.

***

Audycja: Temat dnia/Gość PR24Gorący temat

Prowadzący: Ryszard Gromadzki i Antoni Trzmiel

REKLAMA

Goście: Dr Andrzej Anusz z Instytutu Józefa Piłsudskiego, Adam Hlebowicz z Instytutu Pamięci Narodowej

Data emisji: 13.12.2019

Godzina emisji: 10.33, 15.09

PR24/IAR/ka/db

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej