Wybory prezydenckie. Liziniewicz: między kandydatami opozycji nie ma żadnej różnicy

- W pewnym sensie jest tak, że wyborca może sobie zagłosować dobrowolnie między kandydatami opozycyjnymi, bo w gruncie rzeczy nie ma między nimi żadnej różnicy - powiedział w Polskim Radiu 24 Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska Codziennie").

2020-02-19, 11:18

Wybory prezydenckie. Liziniewicz: między kandydatami opozycji nie ma żadnej różnicy
Jacek Liziniewicz. Foto: PR24

Posłuchaj

Jacek Liziniewicz o kandydatach w wyborach prezydenckich (Temat dnia / Gość PR24)
+
Dodaj do playlisty

Już tylko 81 dni dzieli nas od pierwszej tury wyborów prezydenckich. Po południu poznamy skład sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy. Michał Rachoń w audycji pytał swojego gościa, czy skład sztabu ma wpływ na wyborców i ich decyzje.

- To ma znaczenie, bo ta osoba często później pojawia się w mediach i reprezentuje niejako całość ugrupowania politycznego. Od jej lotności i rzutkości, a także pewnych zdolności organizacyjnych wiele zależy - skomentował Jacek Liziniewicz.

Odnosząc się do kampanii Prawa i Sprawiedliwości, dodał, że pomocne będzie wsparcie oddolne - działaczy regionalnych i sympatyków, którzy podczas konwencji rozpoczynającej oficjalnie kampanię pobrali już materiały wyborcze. Przypomniał, że Bronisław Komorowski pewny swojej reelekcji w 2015 roku nie przekazywał strukturom w regionach materiałów wyborczych.

Walka w dwóch obozach

Powiązany Artykuł

Paweł Juszczyszyn 1200 PAP.jpg
Rzecznik sądu w Olsztynie: kolegium zwolniło sędziego Juszczyszyna z rozpoznawania spraw

Dziennikarz przyznał, że polska scena polityczna w gruncie rzeczy jest spolaryzowana na dwa obozy - PiS i zwolennicy status quo III RP.

REKLAMA

- Część "salonu III RP" wygodnie się umościła w tej całej rzeczywistości i broni się przed jakąkolwiek zmianą. Widać to na przykładzie grup społecznych, które się teraz strasznie bronią, czyli np. sędziów, którzy są elementem systemu tego "salonu" - stwierdził Liziniewicz.

- W pewnym sensie jest tak, że wyborca może sobie zagłosować dobrowolnie między kandydatami opozycyjnymi, bo w gruncie rzeczy nie ma między nimi żadnej różnicy - powiedział dziennikarz.

Uzasadniał to sytuacją, która rozwijała się od 2015 roku, gdy powstała "totalna opozycja". - To doskonale pokazuje, że nie ma żadnej różnicy pomiędzy PSL a SLD, czy PO a SLD - dodał.

Zachęcamy do wysłuchania nagrania rozmowy.

***

Audycja: Temat dnia / Gość PR24

REKLAMA

Prowadzący: Michał Rachoń

Goście:  Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska Codziennie")

Data emisji: 19.02.2020

Godzina emisji: 10.09

REKLAMA

PR24/st

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej