"Absolutna końcówka mitu". Jastrzębowski o nagraniu rozmowy Kulczyk-Miller ws. Wałęsy
- Przez wiele osób, z nieznanych mi powodów, Lech Wałęsa jest postrzegany jako osoba rzeczywiście walcząca o naszą wolność. W rzeczywistości realizował swoje prywatne i partykularne interesy. Był również wykorzystywany przez grupy ludzi, którzy postanowili się przekształcić z komunistów w oligarchów - powiedział publicysta Sławomir Jastrzębowski.
2020-02-21, 11:25
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Leszek Miller o współpracy Lecha Wałęsy z SB: są wystarczające materiały
- Informacja, którą należałoby potwierdzić w toku badań historycznych, że Wałęsa został dostarczony do Stoczni Gdańskiej przez Marynarkę Wojenną PRL funkcjonuje już od 30 lat. Mówiła o tym Anna Walentynowicz czy małżeństwo państwa Gwiazdów. Natomiast prof. Sławomir Cenckiewcz i Piotr Gontarczyk opisywali to w swoich książkach dotyczących agenturalnej współpracy byłego prezydenta z SB - wskazał Piotr Woyciechowski, ekspert ds. służb specjalnych.
Zaznaczył, że powyższa wiedza była również rozpowszechniana w postkomunistycznym establishmencie przez świadków historii, m.in. przez komandora Romualda Wagę.
"Marionetka i chłopiec na posyłki"
Na nagraniu można również usłyszeć, że film Andrzeja Wajdy "Wałęsa. Człowiek z nadziei" miał powstać po to, żeby wzmocnić pozycję Lecha Wałęsy i uwiarygodnić go w atakach na Jarosława Kaczyńskiego, a końcówka została na prośbę Kulczyka zmieniona.
REKLAMA
Sławomir Jastrzębowski, na podstawie odsłuchanych nagrań, stwierdził, że wynika z nich, iż Lech Wałęsa był "swego rodzaju marionetką, chłopcem na posyłki, pacynką w rękach ubeków".
- To jest już chyba absolutna końcówka mitu Lecha Wałęsy, który przez wielu, z nieznanych mi powodów, jest postrzegany jako osoba, która rzeczywiście walczyła o naszą wolność. Wygląda na to, że realizował swoje prywatne i partykularne interesy. Był również wykorzystywany przez grupy ludzi, którzy postanowili przekształcić się z komunistów w oligarchów - wskazał publicysta.
Piotr Cywiński: przykład wynoszenia karłów moralnych na ołtarze historii
Powiązany Artykuł
"Magia Lecha Wałęsy dawno minęła". Radosław Fogiel o taśmach z Amber Room
Zdaniem Piotra Cywińskiego z tygodnika "Sieci", "na naszych oczach dokonało się ewidentne fałszerstwo historii". - Tak właśnie tworzona i materializowana jest legenda Wałęsy. (…) Mamy kolejny przykład wynoszenia karłów moralnych na ołtarze historii, kreowanie na świętych, przed którymi z największą czcią należy pochylać głowy - stwierdził.
REKLAMA
Na fakt, że Lech Wałęsa był swego czasu największym wrogiem "Gazety Wyborczej", by w konkretnym momencie stać się "jej największym przyjacielem", zwrócił uwagę Dawid Wildstein z TVP. Tym momentem miała być chwila, gdy zaczęto mówić o agenturalnej przeszłości Wałęsy.
- Im bardziej jest umoczony, im więcej wychodzi groteskowych faktów z nim związanych, tym bardziej jest użyteczny dla "Wyborczej". Domyślam się, jak na nagrania zareaguje establishment związany z PO i lewicą. Ponownie odbędzie się przedstawianie byłego prezydenta jako największego bohatera, który jest sam i obalił wszelkie możliwe zło tego świata. Natomiast Wałęsa, na ujawnioną prawdę, będzie potrafił zrobić tylko jedno: zacznie znowu "pluć" na PiS – ocenił dziennikarz.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Michał Rachoń
Goście: Piotr Woyciechowski, ekspert ds. służb specjalnych, Dawid Wildstein (TVP), Sławomir Jastrzębowski, publicysta, Piotr Cywiński ("Sieci")
Data emisji: 21.02.2020
Godzina emisji: 10.09
Polskie Radio 24/db
REKLAMA
Polecane
REKLAMA