Jan Parys: antypolskie głosy w zachodniej prasie wynikają z urażonych ambicji

- Francja i Niemcy nie mogą znieść tego, że kraj, który zawsze lekceważyli, rozwija się szybciej i to nie tylko przez jeden rok, ale przez kilka lat - mówił w Polskim Radiu 24 Jan Parys, były szef MON i były szef gabinetu politycznego szefa MSZ. 

2020-04-22, 17:21

Jan Parys: antypolskie głosy w zachodniej prasie wynikają z urażonych ambicji
Jan Parys. Foto: PR24

Posłuchaj

Jan Parys o zagrożeniach płynących z rozluźnienia relacji amerykańsko-chińskich ("Gość PR24")
+
Dodaj do playlisty

Gość Polskiego Radia 24 komentował na antenie doniesienia "Gazety Wyborczej", która za "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze, że Francja może nie chcieć zaprosić Polski na obchody święta narodowego 14 lipca, a tamtejsze władze nazywają rządy w Polsce i na Węgrzech "nieliberalnymi reżimami". 

Powiązany Artykuł

Parlament Europejski shutt-1200.jpg
"To grillowanie Polski na arenie międzynarodowej". Wojciech Reszczyński o rezolucji przyjętej przez PE

- Proszę zauważyć, że od kilku lat Polska gospodarczo rozwija się szybciej niż Francja i Niemcy. Jesteśmy krajem biedniejszym, ale rozwijamy się szybciej. To szalenie razi ambicje Francuzów i Niemców, którzy zawsze we wszystkim muszą być najlepsi. Nie mogą znieść tego, że kraj, który zawsze lekceważyli, rozwija się szybko i to nie przez jeden rok, ale kilka lat - zwrócił uwagę Jan Parys. 

Polityczna i militarna rywalizacja USA

Jan Parys mówił w Polskim Radiu 24 także o relacjach USA z Chinami w świetle pikujących cen ropy naftowej i kryzysu Unii Europejskiej wywołanego pandemią koronawirusa oraz o ich znaczeniu dla Polski. Jak podkreślał, w Stanach Zjednoczonych od kilku lat narasta krytyka bliskich relacji gospodarczych i politycznych z Chinami. - Dzisiaj zarówno politycy amerykańscy, jak i opinia publiczna, są za tym, by relacje z Chinami Ameryka ograniczyła i by zwiększyć dystans i skończyć z pewną zależnością wobec Chin - wskazał.

- To jest moim zdaniem proces pozytywny. Dla nas to może być o tyle niebezpieczne, że zwiększenie dystansu do Chin może powodować lekceważenie zagrożenia ze strony Rosji i próby budowy przyjacielskich stosunków z Moskwą. Musimy uważać, żeby w Ameryce nie doszło do lekceważenia tego podstawowego zagrożenia militarnego. Chiny są rywalem gospodarczym i politycznym USA, a Moskwa pozostaje zagrożeniem militarnym - podkreślił Jan Parys. 

REKLAMA

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Socjolog: UE postanowiła kontynuować "starą linię", co uruchomi napięcia

W rozmowie także o konsekwencjach spadku cen ropy naftowej na świecie. Zachęcamy do wysłuchania audycji. 

***

Audycja: "Temat dnia"

ProwadzącyAntoni Trzmiel

REKLAMA

GośćJan Parys (były szef MON i były szef gabinetu politycznego szefa MSZ)

Data emisji: 22.04.2020

Godzina emisji: 15.45


mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej