III etap odmrażania gospodarki. Ekonomista: potrzebne są kolejne kroki
- Każdy kierunek, który odmraża gospodarkę w możliwie szybszy sposób, przy zachowaniu reżimu sanitarnego należy ocenić pozytywnie. Natomiast dobrze byłyby widziane dalsze kroki, dużo mocniejsze - mówił w Polskim Radiu 24 ekonomista prof. Konrad Raczkowski.
2020-05-13, 14:04
Posłuchaj
Podczas środowej konferencji prasowej premier RP Mateusz Morawiecki ogłosił III etap odmrażania gospodarki. Od poniedziałku 18 maja otwarte będą zakłady fryzjerskie, ale także restauracje i bary przy zachowaniu reżimu sanitarnego. Chodzi o m.in. zachowanie odstępu 2 metrów między osobami w lokalu.
Gość Polskiego Radia 24 zauważył, że na stole mamy stopniowe odmrażanie gospodarki z elementami niezbędnej ochrony. - To dobrze. Natomiast koronawirus to tylko inny przykład grypy. Skoro 95 proc. społeczeństwa przejdzie to bezobjawowo, to jakie są potrzebne do tego restrykcje? Jeżeli ktoś ma grypę, to nakładamy na niego kwarantannę? - pytał prof. Konrad Raczkowski.
Powiązany Artykuł
Kolejny etap znoszenia ograniczeń. Zobacz, co zmieni się od 18 maja
Ekonomista powołał się przy tym na kryteria WHO. - Czy epidemia jest pod kontrolą, czy system opieki zdrowotnej może sobie z nią poradzić uwzględniając masowe zachorowania? Czy zakupiliśmy wystarczającą liczbę respiratorów i masek, a pracodawcy i przedsiębiorcy wdrożyli odpowiednie procedury? Jeżeli mielibyśmy te warunki spełnione, to w zasadzie gospodarka powinna być odblokowana w pełni - powiedział prof. Konrad Raczkowski.
REKLAMA
Przebudzenie z letargu
Gospodarka Polski jest postrzegana jako najbardziej odporna na kryzys wywołany pandemią koronawirusa spośród gospodarek państw unijnych - donosi agencja Bloomberg. Wskazuje przy tym na szacunki Komisji Europejskiej, która ocenia, że PKB Polski spadnie o 4,3 proc. w tym roku.
- Porównajmy gospodarki bogatszych państw europejskich do osoby, która budzi się z letargu. Zapewnione jest względnie bezpieczne życie, dobra emerytura, nie ma wielkich potrzeb, istnieją oczekiwania, które są spełniane. W przypadku Polski i krajów aspirujących do tego poziomu życia mieliśmy przez ostatnie 30 lat głód sukcesu, nowych inwestycji i dogonienia innych państw. To napędzało naszą gospodarkę do działania. Bogatsze kraje UE nie zawsze mogły z tym tempem nadążyć, ponieważ były lepiej rozwinięte. Na fali koronakryzysu jedne biznesy upadną, drugie się wzmocnią, a trzecie będą musiały się przeobrazić. Sytuacja nie wróci do normy za 2-3 miesiące. Trzeba założyć, że wirus pozostanie z nami na dłużej. Raczej będzie pełzającym odbiciem w gospodarce przez kolejne dwa lata. Należy dodać efekty społeczne i zdrowotne. Znikający popyt nie zostanie szybko napędzony polityką dosypywania pieniędzy przez banki centralne. Zacznie się odblokowywać w momencie, gdy jako ludzie poczujemy, że zaczynamy pracować normalnie, jak było przed kryzysem. Praca zdalna sprawdza się, ale nic nie zastąpi kontaktów bezpośrednich w działalności gospodarczej - tłumaczył były wiceminister finansów.
W ramach odmrażania gospodarki od 18 maja zmienione będą też reguły dot. transportu publicznego - zwiększony zostanie limit pasażerów. Do tej pory było to co drugie miejsce siedzące, teraz to 30 proc. miejsc siedzących i stojących. Z kolei od 25 maja w klasach 1-3 szkół podstawowych uruchomiona zostanie opieka nad dziećmi.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: prof. Konrad Raczkowski (ekonomista, były wiceminister finansów)
Data emisji: 13.05.2020
REKLAMA
Godzina emisji: 14.09
Polskie Radio 24
REKLAMA