"Narzuca tempo kampanii wyborczej". Michał Rachoń o aktywności prezydenta
- Fundamentalne (...) są słowa, które wypowiedział Andrzej Duda, a w zasadzie plan, który już ogłosił (...), że o godzinie 22.30 rozpoczyna kolejne swoje spotkanie wyborcze. On narzuca tempo kampanii wyborczej - mówił w Polskim Radiu 24 publicysta Michał Rachoń. Gośćmi "Wieczoru Wyborczego" w PR24 byli także publicyści Eliza Olczyk i Bronisław Wildstein.
2020-06-28, 23:07
Powiązany Artykuł
Exit poll: Andrzej Duda zwycięzcą I tury wyborów prezydenckich
Posłuchaj
Po zakończeniu głosowania w I turze wyborów prezydenckich znamy już wstępne, sondażowe wyniki. Według nich zwycięzcą I tury jest Andrzej Duda. Kandydat PiS uzyskał 41,8 proc. głosów. Drugi wynik - 30,4 proc. głosów - osiągnął Rafał Trzaskowski i to on zmierzy się z obecnie urzędującym prezydentem w drugiej turze. Frekwencja wyniosła 62,9 proc. W Polskim Radiu 24 o perspektywach dotyczących walki o głosy tej dwójki kandydatów mówili publicyści Eliza Olczyk, Bronisław Wildstein i Michał Rachoń.
Eliza Olczyk podkreśliła, że elektoratem kluczowym dla Andrzeja Dudy w II turze będzie elektorat Krzysztofa Bosaka.
- Zwracam uwagę na to, że urzędujący prezydent zdobył niewiele ponad 40 proc. głosów. Brakuje mu tak naprawdę do tych pożądanych 50 proc. więcej niż 8 punktów proc. A więc gdybyśmy tak na dzisiaj patrzyli, to musiałby po prostu zagarnąć cały elektorat Krzysztofa Bosaka, 7,4 proc. i jeszcze by było troszkę za mało - podkreśliła.
Jak wyjaśniła publicystka, prezydent Andrzej Duda musi szukać poparcia wśród wyborców kandydata Konfederacji, chociaż skłania się także ku wyborcom Władysława Kosiniaka-Kamysza.
REKLAMA
- Tak naprawdę nie widać tutaj możliwości "pobierania" wyborców od innych. Oczywiście pan prezydent dzisiaj czynił ukłony pod adresem Lewicy, mówił, że Lewica tak samo chce dobra Polski, jak on. Ale wiadomo z innych badań, że jednak większość wyborców Lewicy jest gotowych oddać głos na Rafała Trzaskowskiego i w ogóle nie rozważają tutaj możliwości poparcia Andrzeja Dudy. Rzeczywiście trzeba powalczyć o wyborcę Konfederacji i nie spodziewałabym się, że Krzysztof Bosak będzie wyraźnie wskazywał, żeby głosować na Andrzeja Dudę - zaznaczyła Eliza Olczyk.
- "Stańmy do debaty". Rafał Trzaskowski apeluje do Andrzeja Dudy
- Bosak wyprzedził Biedronia i Kosiniaka-Kamysza. Trzeci wynik Hołowni
Bronisław Wildstein stwierdził zdecydowanie, że "II tura jest w ogóle nierozstrzygnięta". Podkreślił jednak, że zastanawiając się nad poparciem poszczególnych kandydatów oraz nad przepływami elektoratów nie można "przenosić automatycznie, rachunkowo wyników I tury na II turę". - Po pierwsze nie wiemy, ilu ludzi będzie głosowało, na pewno ogromna większość, ale może się okazać, że nie wszyscy. Mogą się pojawić tacy, którzy nie głosowali w I turze, a więc ta struktura może się trochę zmienić - wyjaśnił.
Jego zdaniem o wyniku II tury zadecydują wyborcy, którzy nie wpisują się prosto w podział na prawicę i lewicę w Polsce, czyli wyborcy Szymona Hołowni. - To jest taki kandydat, który się regularnie pojawia, mając coraz to inne nazwisko: poprzednio się nazywał Kukiz, jeszcze wcześniej nazywał się Palikot - to są ci sami ludzie. Są to kandydaci, którzy zbierają głos takich ludzi, którzy nie akceptują obecnego status quo i poszukują jakiejś alternatywy - zaznaczył publicysta, dodając, że wyborcy Szymona Hołowni są nastawieni w większości antyestablishmentowo, a zatem są przeciwko obecnemu prezydentowi.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Dziękuję i gratuluję kontrkandydatom". Andrzej Duda po ogłoszeniu wyników wyborów
- Bo oni rozumują bardzo prosto i nie wiedzą, że establishment nie jest tylko polityczny, a nawet w mniejszym stopniu polityczny. Ale to wcale nie znaczy, że większość z nich zagłosuje za Rafałem Trzaskowskim. Część z nich może zostać w domu, a część nawet - mniejsza, ale jednak - może zagłosować za Andrzejem Dudą. Więc to jest nierozstrzygnięte - podkreślił Bronisław Wildstein.
Michał Rachoń zgodził się, że II tura będzie "trudnym bojem zarówno dla Andrzeja Dudy, jak i Rafała Trzaskowskiego". - Ale jeśli spojrzymy na różnicę pomiędzy Andrzejem Dudą i Rafałem Trzaskowskim, to gdyby Rafał Trzaskowski miał wyprzedzić Andrzeja Dudę, musiałby uzyskać praktycznie cały elektorat Szymona Hołowni, a Andrzej Duda nie musiałby uzyskać całego elektoratu Krzysztofa Bosaka. Mamy jeszcze elektorat Władysława Kosiniaka-Kamysza - wyliczał publicysta.
Zwrócił też uwagę na prognozy Marcina Paladego, który na swoim Twitterze rozważał możliwe przepływy elektoratów kandydatów, którzy nie weszli do II tury. - Kiedy przyglądamy się, jak wyglądają przewidywania dotyczące ewentualnych ruchów wewnątrz tych elektoratów, to widzimy, że ok. 34 proc. elektoratu Krzysztofa Bosaka deklaruje chęć głosowania na Andrzeja Dudę w II turze, ok. 7 proc. elektoratu Szymona Hołowni, 22 proc. elektoratu Kosiniaka-Kamysza i ok. 6 proc. elektoratu Roberta Biedronia. To są wszystko rzeczy istotne - mówił.
- Biedroń i Kosiniak-Kamysz z poparciem poniżej 3 proc. Zobacz, jak skomentowali swój wynik
- Zagłosowało blisko 63 proc. Polaków
Podkreślił, że gdyby różnica między urzędującym prezydentem a jego kontrkandydatem była mała, to uznałby, że większe szanse na zwycięstwo ma Rafał Trzaskowski. Przy wysokiej, ponad 11-punktowej przewadze, "wszystko jest w grze". - Myślę, że fundamentalne i najważniejsze, co się dziś wydarzyło, oprócz wyniku wyborów, są słowa, które wypowiedział Andrzej Duda, a w zasadzie plan, który już ogłosił. To znaczy, Andrzej Duda dziś powiedział, że o godzinie 22.30 rozpoczyna kolejne swoje spotkanie wyborcze. On narzuca tempo kampanii wyborczej - dodał Michał Rachoń.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Krzysztof Świątek
Goście: Michał Rachoń, Bronisław Wildstein, Eliza Olczyk
Data emisji: 28.06.2020
Godzina emisji: 21.57
PR24/jmo
REKLAMA
REKLAMA