"Przypominał o tym, że najważniejsza jest prawda". Ewa Junczyk-Ziomecka o Janie Karskim
- Widział człowieka w każdym, wolał się zabić niż wyjawić cenne informacje - tak o Janie Karskim w Polskim Radiu 24 mówiła Ewa Junczyk-Ziomecka, prezes Fundacji Edukacyjnej Jana Karskiego.
2020-07-12, 12:34
20 lat temu zmarł Jan Karski, człowiek który chciał powtrzymać Holocaust. - Dziś zapraszam przed pomnik tuż przy wejściu do Muzeum POLIN, będzie wspólna modlitwa - zachęcała prezes Fundacji.
Jak podkreśliła, opowieść o Janie Karskim dziś wygląda na zamkniętą i okrutną przeszłość, ale on był prekursorem praw człowieka. Dostrzegł dramaty ludzkie w czasie wojny, widział obywateli RP, Żydów skazanych na śmierć tylko dlatego, że byli Żydami.
"Pamięć fotograficzna"
- Widział kobietę z martwym dzieckiem przy piersi i inne dramatyczne wydarzenia, a jego pamięć fotograficzna pozwoliła mu opowiadać o tych dramatach na świecie. Przypominał o tym, że najważniejsza jest prawda - mówiła Ewa Junczyk-Ziomecka.
Powiązany Artykuł
20. rocznica śmierci Jana Karskiego. "Ludzie nie mogą zapomnieć, co to jest Holokaust"
Przypomniała, że Jan Karski urodził się 24 kwietnia 1914 roku w Łodzi. W 1935 roku ukończył studia prawnicze i dyplomatyczne na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. A tuż przed wybuchem II wojny światowej rozpoczął karierę dyplomatyczną w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
REKLAMA
"Wartości z domu i szkoły"
- Plany pokrzyżowała mu wojna, ale nie załamał się tylko zgłosił do Polskiego Państwa Podziemnego. Wyznawał zasadę, że interes państwa odrodzonego jest najważniejszy. Jego moralny kręgosłup został ukształtowany wokół wartości w domu i w szkole - podkreśliła gość PR24.
Przypomniała, że szybko powierzona mu została rola kuriera - człowieka, który przedziera się przez okupowaną Europę, żeby dostarczyć informację z Polski - najpierw do rządu polskiego we Francji, a potem w Londynie. Brał udział w tajnych misjach i robił wszystko, by nie dać się złapać.
Posłuchaj
Próba samobójcza
- Kiedy został jednak ujęty i dotkliwie torturowany, próbował odebrać sobie życie. Do tego stopnia był człowiekiem honoru, że wolał umrzeć niż wyjawić nazwiska i miejsca, o których wiedział że są tajne i ważne - mówiła prezes Fundacji Edukacyjnej Jana Karskiego.
REKLAMA
Po wojnie, jak przypomniała, była tak rozgoryczony że przestał mówić. Zdecydował się pozostać na emigracji w Stanach Zjednoczonych. Przez czterdzieści lat kształcił pokolenia młodzieży jako Profesor Uniwersytetu Georgetown. Był także autorem książek.
Więcej w nagraniu
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadząca: red. Ewa Wasążnik
REKLAMA
Gość: Ewa Junczyk-Ziomecka (prezes Fundacji Edukacyjnej Jana Karskiego)
Data emisji: 12.07.2020
Godzina: 10.44
REKLAMA