"Problem kulturowy". Ekspert o nierespektowaniu ograniczeń i restrykcji w czasie pandemii
- Nazwa "etap odpowiedzialności" okazała się niewystarczającym instrumentem komunikacji społecznej. Nie zostało to odczytane jako nawoływanie do odpowiedzialności, tylko jako luzowanie restrykcji - mówiła w Polskim Radiu 24 Maria Libura (Zakład Symulacji Medycznej Collegium Medicum Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego).
2020-11-29, 11:25
W sobotę rano ponowie otwarto galerie handlowe i centra. Zgodnie z wytycznymi obowiązuje limit osób – maksymalnie 1 klient na 15 m kw. W dalszym ciągu utrzymany jest nakaz zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej.
Powiązany Artykuł

"W przypadku infekcji pozostańmy w domu". Dr Sutkowski o kulturze epidemicznej
Galerie handlowe cieszyły się w sobotę dużym zainteresowaniem klientów, którzy tłumnie ruszyli na zakupy, w wielu miejscach przed sklepami tworzyły się kolejki, a dotarcie samochodem do centrów handlowych utrudniały korki na drogach dojazdowych.
Maria Libura komentując otwarcie galerii handlowych i tłumy robiące zakupy zauważyła, że wezwanie do odpowiedzialności społecznej sformułowane przez premiera Mateusza Morawieckiego, okazało się niewystarczające. - Nie zostało to odczytane jako nawoływanie do odpowiedzialności, tylko jako luzowanie restrykcji. To mocny sygnał, że jest problem z komunikacją społeczną, pewne komunikaty są interpretowane na poziomie społecznym odmiennie, niż zakładano - zauważyła.
- Już od pierwszego etapu znoszenia restrykcji jest problem ze strony instytucji publicznych ze spójnością komunikacji. Są nakładane pewne ograniczenia, które nie są egzekwowane, lub mają luki, które łatwo obejść - zwracała uwagę ekspertka.
REKLAMA
Posłuchaj
Jak dodała, teraz czeka nas dyskusja nad restrykcjami wprowadzonymi na czas Świąt Bożego Narodzenia. - W zasadzie wszędzie w Europie próbuje się wprowadzić różnego rodzaju ograniczenia na ten czas (…) Jest problem z szanowaniem tego rodzaju zaleceń czy restrykcji, związany z niskim poczuciem współodpowiedzialności. To nas bardzo różni od krajów Azji, gdzie to poczucie, wraz ze strategiami dotyczącymi m.in. testów na koronawirusa, zadziałało. W krajach Europy widać wyraźnie, ze jest to problem kulturowy - oceniła Maria Libura. - Nie ma w Europie zgody co od tego, jaką politykę prowadzić, by godziła interesy zdrowia publicznego i gospodarki - zauważyła.
- "Nie opóźniajmy wizyt kontrolnych". Dr hab. Ireneusz Nawrot o sytuacji przewlekle chorych
- "Nadal najważniejsza jest izolacja". Prof. Kuchar o pandemii koronawirusa
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
REKLAMA
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: Maria Libura
Data emisji: 29.11.2020
Godzina emisji: 10.06
REKLAMA
PR24/PAP/ka
REKLAMA