Prof. Tomasz Grosse o negocjacjach budżetowych z UE: ustąpiliśmy pod gigantyczną presją
- W tej chwili ten kompromis jest korzystny przede wszystkim dla Niemców - ocenia wyniki grudniowego szczytu dotyczącego finansów UE prof. Tomasz Grosse z Uniwersytetu Warszawskiego.
2020-12-14, 14:37
Po dwudniowym szczycie przywódców państw UE na temat budżetu unijnego i funduszu odbudowy doszło do porozumienia i tym samym ustalenia wspólnych konkluzji. Dotyczyły one rozporządzenia uzależniającego dostęp do unijnych środków od kwestii praworządności. Nie zgadzały się na to Węgry i Polska. Ostatecznie poinformowano, że konkluzje m.in. uszczegóławiają praworządność jako zabezpieczenie przed defraudacją unijnych środków. Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 taka interpretacja praworządności nie musi mieć miejsca z tego względu, że "konkluzje nie ograniczają rozporządzenia".
"Przegapiliśmy negocjacje w lipcu"
Zdaniem profesora Tomasza Grosse najpoważniejszym błędem były przegrane negocjacje w lipcu. To wtedy podjęto decyzję o rozporządzeniu, które nie ma zdefiniowanej praworządności, a więc można ją dowolnie interpretować. - Przegapiliśmy negocjacje w lipcu. Wtedy należało walczyć o to, aby nie było mechanizmu dotyczącego praworządności. Polski rząd zgodził się wtedy na bardzo niejasne przepisy, które uruchomiły prace nad rozporządzeniem w bardzo niekorzystnym dla Polski kształcie - ocenił ekspert.
Politolog dodał także, że konkluzje z grudniowego szczytu nie mają wpływu na rozporządzenie. - Rozporządzenie nie zostało ograniczone tylko do kwestii finansowych. Tutaj z pewnością takiego sukcesu po stronie polskiej i węgierskiej nie ma - wyjaśnił.
Olbrzymia presja
Powiązany Artykuł
"Niemcy wykonały duży wysiłek negocjacyjny". Wiceszef MSZ o sukcesie szczytu UE
Jako kolejny błąd gość Polskiego Radia 24 wskazuje zbyt szybkie ustąpienie podczas ostatnich negocjacji. - W ostatnich negocjacjach zbyt szybko ustąpiliśmy. Czekając jeszcze dwa lub trzy tygodnie, reszta UE byłaby w takiej sytuacji, że nie miałaby wyboru i musiałaby pójść na daleko idący kompromis. W tej chwili ten kompromis jest korzystny przede wszystkim dla Niemców - powiedział.
REKLAMA
- Prof. Modzelewski o sytuacji gospodarczej w dobie COVID-19: gorzej już nie będzie
- Porozumienie ws. unijnych środków. Piotr Semka: przywódcy Polski i Węgier kupili czas
- Prof. Maciej Drzonek o zachowaniu opozycji: roztropnie myślący politycy nie powinni patrzeć na interes partyjny
- Marek Zuber o wyjściu z kryzysu po pandemii: w ciągu kilku tygodni powinniśmy poznać szczegóły planu
Ekspert zauważył jednak, że Niemcy wywarli na Polsce olbrzymią presję płynącą z zewnątrz, ale także z naszego kraju. - Ustąpiliśmy pod gigantyczną presją. Tutaj trzeba pochylić czoło przed dyplomacją niemiecką. Uruchomili gigantyczną presję medialną i zewnętrzną, i wewnętrzną. Uruchomili media, które są w Polsce, środowiska, z którymi są zaprzyjaźnieni, żeby bardzo ostro występowały przeciwko stanowisku polskiego rządu. Atak na polski rząd płynął z każdej strony. W tym również w ramach debaty krajowej - ocenił.
Posłuchaj
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Antoni Trzmiel
Gość: prof. dr hab. Tomasz Grzegorz Grosse (politolog, Uniwersytet Warszawski)
Data emisji: 14.12.2020
Godzina emisji: 13:37
dz
REKLAMA
REKLAMA