Zmiana prezydenta USA. Dr Kwiatkowski: żałuję, że Trump nie zostanie zapamiętany za swoje sukcesy
- Bardzo ubolewam nad tym, że ta prezydentura zostanie zapamiętana właśnie z perspektywy dwóch ostatnich tygodni i tego, że Donald Trump dwa razy był stawiany w stan oskarżenia przez parlament, a nie z perspektywy świetnie prowadzonej polityki międzynarodowej - powiedział dr Wojciech Kwiatkowski, amerykanista z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
2021-01-15, 12:08
Amerykańskie media poinformowały, że próba inauguracji nowego prezydenta USA Joe Bidena została przełożona ze względów bezpieczeństwa z niedzieli na poniedziałek. Wszystko to ma związek z ubiegłotygodniowymi wydarzeniami z Waszyngtonu. Wówczas zwolennicy Donalda Trumpa wtargnęli do siedziby Kongresu USA. W związku z tym pojawiają się pytania o bezpieczeństwo podczas inauguracji. Uroczystość ma odbyć się 20 stycznia. Wiadomo, że nie weźmie w niej udziału obecny prezydent Donald Trump.
Powiązany Artykuł
Trump: przemoc jest sprzeczna z wartościami moimi i naszego ruchu
"Przekazanie władzy będzie niepodobne do tego, co znamy"
Gość Polskiego Radia 24, dr Wojciech Kwiatkowski zaznaczył, że inauguracja Joe Bidena będzie wyglądała inaczej niż zazwyczaj. Amerykanista podkreślił, że zamieszki w Waszyngtonie zaszkodziły zarówno Donaldowi Trumpowi jak i całym Stanom Zjednoczonym. - Przekazanie władzy 20 stycznia będzie niepodobne do tego, do czego nas przyzwyczaiły Stany Zjednoczone. Zarówno z uwagi na pandemię jak i deklaracje Donalda Trumpa o tym, że nie będzie uczestniczył w tej ceremonii. Joe Biden przyznał rację prezydentowi i powiedział, że będzie lepiej, jak obaj panowie się nie spotkają - powiedział.
- Blokada Donalda Trumpa w sieci. Publicysta: wolność słowa nie może być "widzimisię" monopolistów
- Echa zablokowania w sieci Donalda Trumpa. Dr Maciej Kawecki: giganci wykorzystują narrację polityczną
- Nowe władze USA. Waszczykowski: nawet ideologiczna administracja Obamy była w stanie wrócić do interesów
- Wątpię w to, że dojdzie do zamieszek na masową skalę. Pomijam nawet kwestię Gwardii Narodowej w Waszyngtonie i to, że właściwie miasto jest pacyfikowane. Sytuacja sprzed tygodnia wymknęła się spod kontroli prezydenta i go zaskoczyła. To, co zdarzyło się na Kapitolu, jest bezprecedensowe. Na tym stracił właściwie i Donald Trump i Demokraci - ocenił.
REKLAMA
"Nie zdawał sobie sprawy"
Dr Wojciech Kwiatkowski ocenił, że Donald Trump nie zdawał sobie sprawy z siły sprawczej swoich słów. - Prezydent nie zdawał sobie sprawy, że ludzie naprawdę wezmą poważnie jego słowa i przemienią się one w czyn. Było to wydarzenie, które ośmieszyło USA na arenie międzynarodowej. Zupełnie inną kwestią jest to, czy będzie on ponosił za to konsekwencje w postaci procedury impeachmentu - powiedział.
- Bardzo ubolewam nad tym, że ta prezydentura zostanie zapamiętana właśnie z perspektywy dwóch ostatnich tygodni i tego, że Donald Trump dwa razy był stawiany w stan oskarżenia przez parlament, a nie z perspektywy świetnie prowadzonej polityki międzynarodowej. To pierwszy prezydent, który stanął na ziemi Korei Północnej, który pojednał wiele państw arabskich z Izraelem. To są jego sukcesy niewątpliwe - zaznaczył amerykanista.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Gość: dr Wojciech Kwiatkowski (amerykanista, UKSW)
Data emisji: 15.01.2021
Godzina emisji: 11:10
dz
REKLAMA
REKLAMA