Film o katastrofie smoleńskiej. Sakiewicz: trzeba pytać, czy pani Kopacz była w stanie, w którym mogła się kontrolować
- Jako dziennikarze mamy prawo pytać, czy pani Kopacz była w stanie, w którym mogła się kontrolować. Przecież takich zdjęć normalny, trzeźwy człowiek nie jest w stanie zrobić, nawet przy zdolnościach intelektualnych pani Kopacz. To niewyobrażalne - powiedział redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz o zdjęciach Ewy Kopacz wykonanych po katastrofie smoleńskiej w prosektorium.
2021-04-19, 11:06
Telewizja Polska wyemitowała film Ewy Stankiewicz pt. "Stan zagrożenia". Dokument ujawnia nieznane dotąd kulisy tego, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. To efekt 10 lat śledztwa dziennikarskiego dotyczącego śmierci prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego na terenie Federacji Rosyjskiej. Dzieło reżyserki wywołało w sieci ogromne emocje. Film ukazuje m.in. Ewę Kopacz, która jako polska minister udała się do Smoleńska, by brać udział w identyfikacji i przygotowaniu do transportu ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Na zdjęciach widzimy uśmiechniętą minister popijającą z filiżanki i pozującą z rosyjskimi medykami.
Powiązany Artykuł
Film o katastrofie smoleńskiej. "Do zdjęcia Tuska i Putina teraz dołącza zdjęcie Ewy Kopacz"
"Pora wyjaśnić co się stało"
Tomasz Sakiewicz został zapytany o film, który krąży w sieci od momentu katastrofy smoleńskiej. Widać na nim wrak samolotu, a w pewnym momencie słychać dźwięki, które przypominają strzały. - Na filmie słychać syreny alarmowe więc jest to bezpośrednio po tragedii. Słychać także co najmniej trzy wystrzały i analizy nie wykluczyły, że to właśnie były strzały. Pora wyjaśnić, co to naprawdę było - powiedział.
Dziennikarz odniósł się także do filmu o katastrofie smoleńskiej, na którym widać uśmiechniętą Ewę Kopacz. - Jako dziennikarze mamy prawo pytać, czy pani Kopacz była w stanie, w którym mogła się kontrolować. Przecież takich zdjęć normalny, trzeźwy człowiek nie jest w stanie zrobić, nawet przy zdolnościach intelektualnych pani Kopacz. Jest to niewyobrażalne - ocenił.
- "To ociera się o zdradę stanu". Magdalena Merta o działaniach Donalda Tuska po katastrofie smoleńskiej
- Działania rządu Tuska po katastrofie smoleńskiej. Waszczykowski: byli nastawieni tylko na przejęcie władzy
Gość Polskiego Radia 24 zwrócił uwagę na to, że przez wiele lat temat katastrofy smoleńskiej był wyśmiewany, a ludzie, którzy chcieli wyjaśnić okoliczności, byli piętnowani. - Proszę zwrócić uwagę, że do sierpnia 2010 roku byłem jednym z prowadzących programy w Polskim Radiu i pomimo moich wieloletnich kontaktów z radiem do 2015 roku i zmian władz nie byłem ani razu zaproszony do radia. Na 5 lat zapadła absolutna cisza. To samo dotyczyło Telewizji Polskiej - powiedział.
- Dziennikarze, którzy po katastrofie smoleńskiej chcieli się zachować normalnie, przeżywali to, co dziennikarze w stanie wojennym. Byli usuwani z pracy itd. Udało się ocalić "Gazetę Polską", ale byliśmy potwornie tępieni - dodał.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy
Posłuchaj
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: Tomasz Sakiewicz ("Gazeta Polska")
Data emisji: 19.04.2021
Godzina emisji: 10:35
dz
REKLAMA
REKLAMA