"Monachium i Teheran". Reszczyński o porozumieniu ws. Nord Stream 2
- Jest wielki zawód, bo USA zmieniły sposób postrzegania Europy Środowej. Dodatkowo wskazano na Niemców, którzy mieliby zagospodarować Trójmorze. Niemcy i Rosja już wielokrotnie próbowały organizować naszą część Europy - mówił w Polskim Radiu 24 Wojciech Reszczyński, komentując porozumienie Niemcy-USA ws. Nord Stream 2. Gośćmi byli również Andrzej Rafał Potocki ("Sieci") i Adrian Stankowski ("Gazeta Polska").
2021-07-24, 15:36
Posłuchaj
Porozumienie dało formalnie przyzwolenie polityczne USA do zakończenia prac i uruchomienia gazociągu pomiędzy Rosją a Niemcami po dnie Bałtyku. W ramach umowy Niemcy zainwestują w ukraiński sektor energetyczny, zobowiążą się do sankcji w razie wrogich działań Rosji i wesprą Inicjatywę Trójmorza.
Powiązany Artykuł
"Największy błąd USA od dziesięcioleci". Macierewicz o porozumieniu ws. Nord Stream 2
Zdaniem Wojciecha Reszczyńskiego wszelkie obawy związane z Nord Stream 2 są uzasadnione. - Jest w tym element Monachium 1938 roku, gdy Europa zgodziła się na zajęcie Czechosłowacji przez Niemcy. Jest element Teheranu z 1943 roku. Już wtedy podzielono Europę, a Jałta to tylko potwierdziła. Odczuwamy wielki zawód, bo USA zmieniły sposób postrzegania Europy Środowej. Dodatkowo wskazano na Niemców, którzy mieliby zagospodarować Trójmorze. Niemcy i Rosja już wielokrotnie próbowały organizować naszą część Europy - przypomniał publicysta.
- Jaki jest w tym momencie problem, by Rosja zakręciła Ukrainie kurek z gazem? Rosja zdobywa potężne narzędzie szantażu. Na szczęście Polska od 2015 roku prowadzi bardzo skuteczną politykę geostrategicznej zmiany. Tkwiliśmy między Niemcami i Rosją. Budowa gazoportu i Baltic Pipe spowodują to, że będziemy samowystarczalni gazowo, cenowo konkurencyjni i najpewniej Ukraińcy będą mogli kupować od nas gaz. Nasza sytuacja nie jest do końca beznadziejna - powiedział z kolei Andrzej Rafał Potocki.
REKLAMA
Natomiast Adrian Stankowski zwrócił uwagę, że znaczenie porozumienie wybiega poza budowę gazociągu. - USA de facto abdykowały z roli światowego lidera. Jak chcą konkurować z Chinami, skoro przegrały z Niemcami 0:10, które nadal są krajem okupowanym przez USA. Tak naprawdę Europę oddano Niemcom pod komisaryczny zarząd - powiedział. Jego zdaniem porównanie do Monachium z 1938 roku jest bardzo trafne. - Tamtem układ otwierał świat na ogromne niebezpieczeństwo wojny. Wtedy wszyscy się zgodzili z wynikami szczytu. Tymczasem Polska i Ukraina nie zgadzają się na Nord Stream. Powinniśmy być liderami ruchu sprzeciwu - podsumował.
Posłuchaj
Zgodnie z porozumieniem USA i Niemcy mają wesprzeć Ukrainę w jej wysiłkach w kierunku dywersyfikacji źródeł energii i tzw. zielonej transformacji. Nie podano jednak kwoty ewentualnych inwestycji. Niemcy zobowiązały się ponadto do działań na rzecz przedłużenia rosyjsko-ukraińskiej umowy o tranzycie gazu. Berlin obiecał też, że podejmie działania na szczeblu rządowym przeciwko Moskwie, m.in. poprzez UE, w tym sankcje, jeśli Rosja będzie używać tranzytu gazu jako środka przymusu wobec Ukrainy.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadził: Tadeusz Płużański
Goście PR24: Andrzej Potocki ("Sieci"), Wojciech Reszczyński (publicysta), Adrian Stankowski ("Gazeta Polska")
REKLAMA
Data emisji: 24.07.2021
Godzina emisji: 14.06
PR24
REKLAMA