"Lanie wody i bzdury". Tomasz Gutry o umorzeniu śledztwa ws. postrzelenia na Marszu Niepodległości

- Mogli mnie zabić jak tego chłopaka ze Śląska. Tak mu pomagali, że udusili, to było zwykłe morderstwo - mówił w Polskim Radiu 24 fotoreporter Tomasz Gutry. Prokuratura Okręgowa w Warszawie uznała, że do postrzelenia fotoreportera przez policję podczas marszu 11 listopada 2020 roku doszło w sposób niezamierzony. 

2021-08-19, 14:16

"Lanie wody i bzdury". Tomasz Gutry o umorzeniu śledztwa ws. postrzelenia na Marszu Niepodległości
Tomasz Gutry. Foto: Forum/Andrzej Hulimka

Posłuchaj

Tomasz Gutry o umorzeniu śledztwa ws. postrzelenia na Marszu Niepodległości (Temat dnia/Gość PR24)
+
Dodaj do playlisty

Tomasz Gutry, fotoreporter "Tygodnika Solidarność", został ranny podczas ubiegłorocznego Marszu Niepodległości. W jego twarz trafiła gumowa kula, a prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień policjantów. Sprawę jednak umorzyła.

- Podstawą podjętej decyzji było stwierdzenie braku znamion czynu zabronionego (art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k.). Ze zgromadzonego w toku śledztwa materiału dowodowego (zeznań świadków, nagrań monitoringu) wynika, że do zranienia obecnego na miejscu wydarzeń fotoreportera doszło w sposób niezamierzony - przekazała rzecznik prokuratury Aleksandra Skrzyniarz.

Powiązany Artykuł

MN Pożar EN-1200.jpg
Rzucił racę i podpalił mieszkanie podczas Marszu Niepodległości. Są zarzuty i wniosek o areszt dla podejrzanego

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 jest to "lanie wody" i "bzdury". -  Jeżeli ktoś biegnie w kierunku policji, a za nim są ludzie, to nie wolno strzelać, bo można trafić kogoś innego, przypadkowego. Tak stanowi prawo, jeszcze od czasów PRL obowiązują te przepisy. Jest też zakaz, że w głowę i w szyję nie wolno strzelać. Kula, która trafi w szyję, może uszkodzić tętnicę, co oznacza śmierć po minucie - powiedział Tomasz Gutry.

Fotoreporter podkreślił, że nie podkładał głowy pod strzelby policjantów. - Strzelano z odległości 5 metrów. Zostałem postrzelony w lewy policzek, gdy już zawróciłem, bo nie chciałem być na pierwszej linii. Przemieszczałem się wtedy w kierunku ronda Dmowskiego - tłumaczył.

REKLAMA

Gutry wyjaśnił również, że ze strony policji nie było prób polubownego załatwienia sprawy. - Mogli mnie zabić jak tego chłopaka ze Śląska. Tak mu pomagali, że udusili, to było zwykłe morderstwo. Wysłałem natomiast pismo i dzwoniłem naście razy do prokuratury. Nikt ani razu nie odebrał ode mnie telefonu - podsumował. 


Posłuchaj

undefined 6:38
+
Dodaj do playlisty

Adwokat Tomasza Gutrego odwołał się od decyzji prokuratury. Fotoreporter domaga się m.in. przeprowadzenia dowodu w postaci okazania kuli, którą został postrzelony, i zbadania jego DNA. 

Poszkodowany fotoreporter związany jest od 1992 r. z "Tygodnikiem Solidarność". Od lat 80. dokumentował przemiany w Polsce, relacjonował wydarzenia m.in. z marszów czy manifestacji.

Więcej w nagraniu.

REKLAMA

***

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"

Prowadzący: Krzysztof Świątek

Gość: Tomasz Gutry (fotoreporter)

Data emisji: 19.08.2021

REKLAMA

Godzina: 13.06

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej