Powiązany Artykuł

2021-08-29, 14:28
Od kilkunastu dni w białoruskiej strefie przygranicznej koczuje grupa migrantów. Polską granicę zabezpiecza Straż Graniczna i żołnierze. Służby niejednokrotnie spotykały się ze słownymi atakami ze strony polityków i działaczy. Władysław Frasyniuk w jednym z wywiadów nazwał polskich żołnierzy "psami" i "śmieciami". Do sytuacji na granicy i komentarzy na ten temat odniósł się w PR24 publicysta Adam Borowski.
- To są słowa haniebne, bo obrażają służbę ludzi, którzy w godzinie próby są gotowi oddać życie za bezpieczeństwo państwa - powiedział, zaznaczając, że Frasyniuk był kiedyś jego "przyjacielem z celi". - Zawsze, kiedy chce się osłabić państwo, uderza się w jego siły obronne. Moim zdaniem jest to zdrada, zdrada własnego kraju i obywateli - stwierdził Borowski.
Komentując sytuację na pograniczu, powiedział, że "migranci dotarli na Białoruś wykupując wycieczki, dostając wizy, dlatego nie można uznać ich za uchodźców".
- W Iraku, skąd pochodzi większość z nich, dochodzi do zamachów terrorystycznych, jest to państwo w rozkładzie - to prawda. Ale zgodnie z prawem międzynarodowym Białoruś jest pierwszym krajem bezpiecznym, do którego dotarli, więc to tam mogą ewentualnie złożyć wniosek o status uchodźcy. Żeby go uzyskać, trzeba udowodnić, że w kraju ich życie i zdrowie jest zagrożone. To nie jest łatwy proces - powiedział Borowski.
REKLAMA
W jego opinii osoby przebywające na granicy "nie mają żadnych szans na uzyskanie statusu uchodźcy w Polsce".
Zapraszamy do wysłuchania audycji
***
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
REKLAMA
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: Adam Borowski (szef Klubu "Gazety Polskiej" w Warszawie)
Data emisji: 29.08.2021
Godz. emisji: 13.33
REKLAMA
kp
REKLAMA