"Stawka jest większa niż tylko obsada funkcji kanclerza". Prof. Grosse o wyborach w Niemczech
- Stawką przy tych wyborach jest nie tylko obsada funkcji kanclerza. W gruncie rzeczy może być ona większa. Bo gdyby kanclerzem został Olaf Scholz, to istnieje możliwość, że po raz pierwszy od bardzo długiego czasu w rządzie nie będzie CDU/CSU. To by oznaczało prawdopodobnie mniejszy lub większy skręt w lewo, jeśli chodzi o przyszły rząd federalny - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Tomasz Grosse, europeista z Uniwersytetu Warszawskiego.
2021-09-26, 12:10
O ósmej rano w niedzielę w Niemczech zostały otwarte lokale wyborcze. Do godziny 18.00 obywatele będą wybierać nowy parlament, który wskaże następcę Angeli Merkel, odchodzącej po 16 latach pełnienia urzędu kanclerza. W sondażach wyborczych prowadzi socjaldemokratyczna SPD z niewielką, 2-4-procentową przewagą nad chadecką Unią CDU/CSU.
Powiązany Artykuł
Agnieszka Łada-Konefał: w Niemczech nie będzie już takiego zrozumienia dla Polski jak za czasów Merkel
Największe szanse na to, aby zostać kanclerzem Niemiec po wyborach, mają Olaf Scholz z socjaldemokratycznej SPD i Armin Laschet z CDU.
Posłuchaj
- Wszystko na to wskazuje, że wygra SPD, wtedy przyszłym kanclerzem byłby Scholz. Jest on politykiem bardziej centrowym niż skrajnie lewicowym - powiedział prof. Tomasz Grosse.
Podkreślił również, że "stawką przy tych wyborach jest nie tylko obsada funkcji kanclerza".
REKLAMA
- W gruncie rzeczy stawka może być większa, bo gdyby on wygrał, to istnieje możliwość, że po raz pierwszy od bardzo długiego czasu w rządzie nie będzie CDU/CSU. To by oznaczało prawdopodobnie mniejszy lub większy skręt w lewo, jeśli chodzi o przyszły rząd federalny - podkreślił gość PR24.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzący: Wiesław Molak
REKLAMA
Gość: prof. Tomasz Grosse (Uniwersytet Warszawski)
Data emisji: 26.09.2021
Godzina: 11.33
PR24
REKLAMA
REKLAMA