Dmitrowicz: Rosjanie robią wszystko, by zbanalizować ludobójstwo w Katyniu
- Kłamstwo katyńskie narodziło się w 1940 r., trwało przez cały okres II wojny światowej i czasy komunizmu. Ludzie, którzy próbowali mówić prawdę o miejscach, gdzie mordowano polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, byli często więzieni, a nawet mordowani - mówił w Polskim Radiu 24 Piotr Dmitrowicz, historyk.
2021-11-30, 15:15
30 listopada 2004 roku, po zakończeniu śledztwa rosyjskiego, Instytut Pamięci Narodowej wszczął nowe polskie śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej. W uzasadnieniu postanowienia o wszczęciu tego śledztwa przyjęto, że masowe zabójstwa przez rozstrzelanie, nie mniej niż 21 768 obywateli polskich, stanowiły nie tylko zbrodnię wojenną w ścisłym tego słowa znaczeniu, w rozumieniu art. VIb Karty (Statutu) Międzynarodowego Trybunału Wojskowego, lecz także zbrodnię przeciwko ludzkości w jej najcięższej postaci - ludobójstwa.
Piotr Dmitrowicz komentował trwające śledztwo oraz przywoływał historię kontaktów z Rosją dotyczących wyjaśnienia zbrodni katyńskiej. - Rosjanie nie chcieli, by zbrodnia ta została uznana za ludobójstwo, robili wszystko, by ją zbanalizować - "wykonawcy już nie żyją, nie jesteśmy spadkobiercami Związku Sowieckiego, więc sprawy nie ma", twierdziła strona rosyjska - przypomniał.
- Warto wspomnieć, jak Rosja żonglowała dostępem do swoich dokumentów. Strona polska już w 2005 i 2009 roku wystąpiła do Rosji o pomoc prawną. Polscy prokuratorzy mogli wtedy przejrzeć, ale nie skopiować część dokumentów, oczywiście tych mniej ważnych. W późniejszych latach przekazano do Polski 150 tomów akt, ale to też były działania propagandowe. W 2010 roku Władimir Putin przekazał Polsce 67 tomów akt, działo się to w kontekście katastrofy smoleńskiej i miało budować nowe otwarcie. To było kłamstwo, przekazane dokumenty niewiele wniosły do sprawy - zaznaczył gość audycji.
Posłuchaj
REKLAMA
Posłuchaj
Rosyjska prokuratura generalna zwróciła się w listopadzie br. do Sądu Najwyższego o likwidację Stowarzyszenia "Memoriał". Prokuratura twierdzi, że "Memoriał" narusza przepisy o "zagranicznych agentach", oskarża też Centrum Obrony Praw Człowieka o usprawiedliwianie działalności organizacji ekstremistycznych i terrorystycznych.
Stowarzyszenie "Memoriał" zajmuje się również represjami wobec Polaków w Związku Sowieckim. W organizacji działa Komisja Polska, która zabiega m.in. o sądową rehabilitację ofiar zbrodni katyńskiej i odtajnienie uzasadnienia decyzji Głównej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej o umorzeniu w 2004 roku śledztwa w sprawie Katynia.
Do zbrodni katyńskiej, w której życie straciło ok. 22 tys. polskich obywateli, m.in. oficerów Wojska Polskiego, policjantów i osób cywilnych należących do elity II Rzeczypospolitej, doszło wiosną 1940 roku.
REKLAMA
Z polecenia najwyższych władz Związku Sowieckiego masowych zabójstw w Lesie Katyńskim, w Smoleńsku, Kalininie (obecnie Twer), Charkowie, a także w innych miejscach, m.in. na terytorium dzisiejszej Białorusi i Ukrainy, dokonali funkcjonariusze NKWD.
Zachęcamy do wysłuchania nagrania audycji.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Tadeusz Płużański
REKLAMA
Goście: Piotr Dmitrowicz
Data emisji: 30.11.2021
Godzina emisji: 13.06
PR24/PAP/ka
REKLAMA
REKLAMA