Wojna warszawskich squatów. Jankowski: pojawia się pytanie, czy tam nie powinno wkroczyć państwo

W mediach społecznościowych pojawiły się informacje dotyczące bójki między mieszkańcami dwóch lewicowych warszawskich squatów. W ruch miały pójść butelki, kamienie i środki pirotechniczne. Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 20. 

"Dwie skonfliktowane anarchistyczne, lewicowe grupy"

Łukasz Jankowski powiedział, że "od wielu lat w Warszawie istnieją dwie skonfliktowane anarchistyczne, lewicowe grupy". - Jedna to jest squat "Przychodnia", który z grubsza grupuje osoby może nie pokoleniowo, ale pod względem rozwoju myśli anarchistycznej nieco bardziej konserwatywne [...]. Oni kładą większy nacisk chociażby na kwestie praw lokatorskich czy kwestie walk z korporacjami - wyjaśnił dziennikarz.

- Drugi squat, "Syrena", to jest grupa, która się podzieliła, ale w istotnej większości jest kojarzona z już nieistniejącym kolektywem Stop Bzdurom, w którym działał Michał Sz. pseudonim Margot, i to jest grupa bardziej postępowa, bo to są co prawda anarchiści, ale spod flagi tęczowej - powiedział Łukasz Jankowski. 

Posłuchaj

Łukasz Jankowski o squatach (Temat dnia/Gość PR24) 15:21

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Jak zaznaczył gość PR24, "i jednych anarchistów, i drugich w trakcie bójki broniła policja".

- Wszystko dzieje się na naszych oczach - pobicia i ludzkie nieszczęścia. Pojawia się pytanie, czy państwo nie powinno do tych squatów wkroczyć, dokonać przeszukań, przesłuchań, kto tam jest dobrowolnie, kto tam jest więziony. Być może mamy tam do czynienia z przemocą seksualną, z handlem ludźmi - mówił Łukasz Jankowski. 

***

Audycja: "Temat dnia/ Gość PR24"

Prowadził: Michał Rachoń

Gość: Łukasz Jankowski (Radio Wnet)

Data emisji: 07.12.2021

Godzina emisji: 10.44

nt