Dr Gontarczyk: Jaruzelski wnioskował o wypłatę dodatków dla dowódców za pacyfikację protestów
- Trzy dni po tym jak wojsko spacyfikowało protesty stoczniowców w 1970 roku, Wojciech Jaruzelski jako ówczesny szef MON wystąpił z pismem do premiera, żeby dowódcom, którzy wprowadzali tam "porządek" wypłacić specjalne dodatki służbowe za ich zasługi - podkreślił w Polskim Radiu 24 dr Piotr Gontarczyk, historyk z IPN.
2021-12-17, 14:38
Grudzień jest dla Polaków miesiącem pamięci o tragicznych wydarzeniach. To między innymi wprowadzenie stanu wojennego oraz pacyfikacje kopalni Wujek i wcześniej - protestów stoczniowców w 1970 roku. Wydarzenia te łączy postać Wojciecha Jaruzelskiego.
- To niewątpliwie niezwykle ważna postać. Związana oczywiście i z grudniem 1970 roku na Wybrzeżu, i z rokiem 1981. O ile powszechna wiedza obywateli jest dziś taka, że jednak odpowiada on za stan wojenny, to chcę wspomnieć o jednym dokumencie, który był dla mnie niezwykle istotnym odkryciem - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Piotr Gontarczyk.
- Otóż dwa czy trzy dni po tym jak wojsko spacyfikowało protesty stoczniowców na wybrzeżu w 1970 roku, Wojciech Jaruzelski jako ówczesny minister obrony narodowej wystąpił z pismem do premiera rządu polskiego i do władz polskich, żeby dowódcom, którzy wprowadzali tam "porządek" wypłacić specjalne dodatki służbowe za ich zasługi - podkreślił historyk.
"Wojsko nie podlegało władzom PRL"
Jak zaznaczył, wojsko w czasie PRL nie podlegało w żaden sposób ówczesnym polskim władzom. - Tak zwane Ludowe Wojsko Polskie i tak zwane Wojsko Polskie - przez cały okres PRL-u, może z wyjątkiem kilku lat władzy Władysława Gomułki po 1956 roku - były strukturą, która nosiła polskie mundury, były tam wydawane polskie komendy, sporządzano też w znacznej części dokumenty w języku polskim, natomiast była to struktura całkowicie niepodległa jakimkolwiek strukturom PRL-u: ani Sejmowi, ani rządowi, ani członkom KC i Biura Politycznego - stwierdził rozmówca PR24.
REKLAMA
- Generalnie była to struktura funkcjonująca poza PRL-em i była bezpośrednio podporządkowana Moskwie, poprzez postać Wojciecha Jaruzelskiego. To on był centralnym łącznikiem - od końca lat 60. do końca PRL-u. To przez niego przechodziły rozkazy i polecenia sowieckie - tłumaczył Piotr Gontarczyk.
Dodał, że "ten człowiek mógł w każdej chwili odmówić wykonania jakichkolwiek poleceń czy rządu, czy nawet I sekretarza KC PZPR". - Co mu się zdarzyło w roku 1981 wobec Stanisława Kani, któremu powiedział, że będzie prowadził przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego czy się to Kani podoba czy nie - podsumował.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
* * *
Audycja: Temat dnia
REKLAMA
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: dr Piotr Gontarczyk (historyk IPN)
Data emisji: 17.12.2021
Godzina emisji: 13.33
REKLAMA
bartos
REKLAMA