Postawa UE wobec rosyjskiego szantażu. Jan Parys: Niemcy łamią europejską solidarność

2022-01-20, 16:12

Postawa UE wobec rosyjskiego szantażu. Jan Parys: Niemcy łamią europejską solidarność
Jan Parys. Foto: PR24

- Brak solidarności z Ukrainą jest brakiem solidarności z Europą, która może być zagrożona atakiem rosyjskim na Ukrainę, a będzie to pierwszy poważny konflikt zbrojny w Europie od czasów drugiej wojny światowej. To może zburzyć pewną równowagę sił na kontynencie - mówił w Polskim Radiu 24 Jan Parys, b. minister obrony narodowej.

Przebywający w Kijowie sekretarz stanu USA Antony Blinken wezwał Władimira Putina, by "wybrał ścieżkę pokoju". Podczas spotkania z pracownikami tamtejszej ambasady Stanów Zjednoczonych amerykański dyplomata powiedział, że przybył do Kijowa na prośbę prezydenta Joe Bidena, by potwierdzić wsparcie USA dla Ukrainy. Jak poinformował, Rosja planuje wkrótce dodatkowo zwiększyć swoje siły przy granicy z Ukrainą. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zapewnia z kolei Ukrainę o wsparciu Wspólnoty w obliczu groźby kolejnej rosyjskiej inwazji.

"Niemcy mają najpoważniejsze narzędzie nacisku na Rosję"

Jan Parys odniósł się to postawy polityków Niemiec wobec groźby konfliktu na Ukrainie. - W tej chwili w Niemczech, jeżeli chodzi o nastawienie do Rosji, największą rolę odgrywają urazy historyczne, pewne kompleksy czy poczucie winy, mechanizmy niedające się wytłumaczyć rynkowymi mechanizmami. Dla Niemiec z punktu widzenia gospodarczego Rosja nie jest istotna, to drobna cześć eksportu. To zachowanie irracjonalne - zaznaczył.

- Niemcy łamią europejska solidarność, pozostałe kraje w czasie obrad NATO czy OBWE wspólnie opowiadały się za suwerennością Ukrainy, politycy niemieccy dają teraz do zrozumienia, że Rosja nie zasługuje na ciężkie sankcje w przypadku zachowań agresywnych. To oznacza de facto, że zachęcają Putina, mówią, że Zachód jest podzielony i żadnych poważnych sankcji nie będzie, bo oni je zablokują, a tak się składa, że to Niemcy mają najpoważniejsze narzędzie, jeśli idzie o sankcje wobec Rosji - rurociąg Nord Stream 2. Żaden inny kraj zachodni nie ma takiego narzędzia nacisku na Rosję jak Niemcy, stąd oczekiwania wobec Niemiec ze strony pozostałych krajów Zachodu - dodał gość audycji.

Były minister obrony zauważył, że Ukraina błędnie oceniła możliwości łagodzenia relacji z Rosją przez wsparcie Niemiec. - Jestem zdumiony postawą dyplomacji ukraińskiej, która od kilku lat stawiała na Niemców, którzy traktowali ją jak wielki kłopot. Politykom na Ukrainie wydawało się, że Niemcy będą ich adwokatem, a dla Niemców był to problem, który przeszkadzał w dobrych relacjach z Rosją - ocenił.

"Ważne są niemieckie interesy, a nie bezpieczeństwo Europy"

- W Niemczech przez ostatnie 30 lat bardzo wiele się zmieniło, bardzo umocniły się nastroje pacyfistyczne, natomiast elita polityczna i gospodarcza uznała, że Rosja jest wspaniałym partnerem handlowym i można robić z nią dobre interesy. Agresywna polityka Rosji wobec Ukrainy czy Gruzji nie ma znaczenia, bo ważna są niemieckie interesy, a nie bezpieczeństwo Europy. Tu widać zupełnie inne ambicje polityków niemieckich dzisiaj i 30 lat remu - mówił Jan Parys.

Posłuchaj

Jan Parys o relacjach Niemcy-Rosja w obliczu konfliktu na Ukrainie (Polskie Radio 24 / Temat dnia/Gość PR24) 23:52
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

Na 10-20 lutego na Białorusi zapowiadane są wspólne rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe. Na terytorium Białorusi mają zostać przerzucone m.in. rosyjskie oddziały i sprzęt, w tym dwa dywizjony rakiet S-400 i 12 myśliwców Su-35 oraz dywizjon artyleryjsko-rakietowy Pancyr-S. 

Więcej w zapisie audycji. 

* * *

Audycja: Temat dnia / Gość PR24

Prowadzący: Antoni Trzmiel

Gość audycji: Jan Parys

Data emisji: 20.01.2022

Godzina emisji: 09.41

PR24/ka

Polecane

Wróć do strony głównej