Wojna na Ukrainie. Jak wygląda sytuacja na froncie? Mariusz Cielma analizuje ruchy wojsk
- Aktywna faza rosyjskiego ataku straciła impet. W Donbasie, tzw. separatyści powoli wypierają wojska ukraińskie, tam walki są zażarte. Bardzo trudna jest sytuacja w Mariupolu, Ukraińcy nie mają sił, aby przebić się do tego miasta. Natomiast w rejonie Kijowa i Charkowa wojska rosyjskie się zatrzymały. Od kilku dni słyszymy, że probują złapać drugi oddech, ale efektów tego nie widać - mówił w Polskim Radiu 24 Mariusz Cielma (Nowa Technika Wojskowa).
2022-03-19, 20:10
W 24 dniu wojny Rosji wciąż nie udało się osiągnąć strategicznych wojskowych celów związanych z pokonaniem Sił Zbrojnych Ukrainy, uzyskaniem dostępu do granic administracyjnych obwodów donieckiego i ługańskiego oraz przejęciem kontroli nad lewobrzeżną Ukrainą. Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz uważa, że aktywna faza wojny w Ukrainie powinna zakończyć się za 2-3 tygodnie. - Zakończenie jest jedno, strategicznie przegrali, przegrywają też operacyjnie - ocenił Arestowycz.
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 oznacza to, że żadna ze stron nie będzie prowadzić działań ofensywnych. - Widać, że aktywna faza rosyjskiego ataku straciła impet. W Donbasie, tzw. separatyści powoli wypierają wojska ukraińskie, tam walki są zażarte. Bardzo trudna jest sytuacja w Mariupolu, Ukraińcy nie mają sił, aby przebić się do tego miasta. Natomiast w rejonie Kijowa i Charkowa wojska rosyjskie się zatrzymały. Od kilku dni słyszymy, że próbują złapać drugi oddech, ale efektów tego nie widać - powiedział Mariusz Cielma.
- Pojawia się pytanie na ile starczy Rosjanom amunicji, żeby na taką skalę prowadzić działania. Z pewnością nie byli przygotowani na to, że wojna będzie długa, że poniosą takie straty w ludziach i sprzęcie. Mamy obecnie pozycyjną wojnę na wyniszczenie - dodał.
REKLAMA
Białoruskie odwody
Ekspert ocenił, że stosunkowo szybko do walk mogłaby wejść armia białoruska. - Czy jest efektywna? Rosjanie wykazali się niskim morale. Nie oczekujmy, że oparta o pobór armia białoruska wykaże się większą wolą walki. Rosja próbuje ściągnąć kolejne jednostki z Syberii. Trzeba na to jednak czasu i nie wydaje się, żeby było ich aż tak wiele, żeby mogły przełamać impas -
Przyznał też, że Białoruś jest stroną, która prowadzi agresję. - Udostępniła Rosjanom swoje terytorium. Chodzi o bazy lotnicze, stanowiska pocisków rakietowych. Zagrożenie dla Kijowa nie byłoby tak wielkie, gdyby miasta nie zaatakowały wojska rosyjskie z terytorium Białorusi. Dzięki temu miały do Kijowa tylko kilkadziesiąt kilometrów. Nie byłoby walk o przedmieścia Kijowa, gdyby nie to, że terytorium Białorusi posłużyło jako baza wypadowa do prowadzenie operacji lądowej. Sam Aleksander Łukaszenka niewiele jednak będzie miał do powiedzenie ws. ewentualnego udziału białoruskich wojsk w tej wojnie - podsumował Cielma.
Posłuchaj
Polskie Radio tymczasowo uruchomiło transmisję w czasie rzeczywistym sygnału ukraińskiego radia poprzez swoje nadajniki cyfrowe w technologii DAB+. Sygnał publicznego ukraińskiego nadawcy dostępny jest także na kanałach internetowych Polskiego Radia. Dzięki temu przebywający w Polsce Ukraińcy będą mogli łatwiej słuchać audycji swojego radia publicznego.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Piotr Wąż
REKLAMA
Gość: Mariusz Cielma (Nowa Technika Wojskowa)
Data emisji: 19.03.2022
Godzina emisji: 18.06
PR24
REKLAMA
REKLAMA