Marcin Piasecki: przewrót na Kremlu daje szansę na osądzenie zbrodniarzy wojennych
- Najprawdopodobniej wiadomo już, kto dowodził tą zbrodniczą akcją w Buczy, wiadomo, jakie były tam oddziały. Inną kwestią jest sprawczość i to, czy istnieje szansa, by ci, którzy na różnych szczeblach przyczynili się do tej zbrodni, mają szansę być osądzeni przez wspólnotę międzynarodową - mówił w Polskim Radiu 24 Marcin Piasecki ("Rzeczpospolita").
2022-04-04, 12:00
Polski rząd proponuje powołanie międzynarodowej komisji, która zbada rosyjskie zbrodnie wojenne na Ukrainie. To odpowiedź na zbrodnie, które ukraińscy żołnierze odkryli w ukraińskiej Buczy.
Premier Mateusz Morawiecki, przedstawiając tę propozycję, mówił, że komisja pomoże nam poznać prawdę o zakresie rosyjskich zbrodni. "Zbrodnia ludobójstwa musi zostać we właściwy sposób udokumentowana, opisana i osądzona" - podkreślił. Wskazał, że w skład takiej komisji powinni wejść eksperci z różnych krajów, zajmujący się między innymi medycyną, prawem i kryminologią. "Jeśli chcemy poznać prawdę o zakresie faszystowskich rosyjskich zbrodni na Ukrainie, potrzebna nam jest taka komisja" - dodał szef rządu.
"Wszyscy jesteśmy za tym, by doszło do pewnego rodzaju sprawiedliwości"
Marcin Piasecki komentował możliwość ukarania sprawców zbrodni wojennych na Ukrainie, jak zauważył, mamy do czynienia ze wstępną propozycją i trzeba będzie poczekać na ustosunkowanie się poszczególnych krajów do propozycji złożonej przez premiera Morawieckiego.
- W historii różnie to bywało, byli osądzani zarówno decydenci, jak i pojedynczy wykonawcy rozkazów. Pytanie, na ile tutaj to będzie możliwe, nic nie przywróci życia tych ludzi, nic nie ukoi bólu ich rodzin, ale wszyscy jesteśmy za tym, by doszło do pewnego rodzaju sprawiedliwości - zaznaczył.
REKLAMA
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
"Szansą przewrót pałacowy na Kremlu"
Gość audycji dodał, że aby mogło dojść do wymierzenia sprawiedliwości sprawcom mordów cywilów, Rosja musiałaby w sposób ewidentny przegrać wojnę z Ukrainą. - Zawsze w tego typu okolicznościach sprawcy tego typu czynów zasłaniają się niewiedzą albo tym, że tylko wykonywali rozkazy, czy byli "gdzie indziej". Jednak przy tak mocnej dokumentacji można na różne sposoby sprawdzić, czy ci ludzie byli np. w Buczy, to będzie świadczyło bardzo mocno przeciwko nim - stwierdził.
- Inny scenariusz to pewnego rodzaju przewrót pałacowy w Moskwie i to, że Putin i jego ekipa straci w jakichś okolicznościach władzę, być może to otworzy drzwi do tego, by ich osądzić. Każdy rodzaj przełomu na Kremlu stwarza jakąś możliwość tego, że ci ludzie będą wydani międzynarodowemu wymiarowi sprawiedliwości - powiedział publicysta.
Posłuchaj
W podkijowskich miejscowościach, z których wycofali się Rosjanie, ukraińscy żołnierze znajdują dziesiątki ciał cywilów, a ślady wskazują na masowe egzekucje. Najbardziej wstrząsających odkryć dokonano w Buczy. Odnaleziono tam masowy grób, w którym pochowano blisko 300 osób. Część z nich miała ręce związane na plecach.
Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że w celu zbadania i osądzenia rosyjskich zbrodni popełnianych na Ukrainie powstanie specjalny mechanizm. Jak zaznaczył, pracować nad nim będą zarówno ukraińscy, jak i międzynarodowi śledczy i sędziowie.
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
REKLAMA
Prowadząca: Magdalena Złotnicka
Goście: Marcin Piasecki
Data emisji: 04.04.2022
Godzina emisji: 11.33
REKLAMA
PR24/ka
REKLAMA