Puste obietnice Berlina? Dr Grzegorz Gil: to nie ujdzie Niemcom płazem

- W tym momencie na Berlin skierowane jest tyle par oczu, że Niemcom trudno będzie oszukać tych wszystkich obserwatorów. Chociażby Emmanuela Macrona, administrację amerykańską, a przede wszystkim pozytywną wścibskość małych graczy, takich jak kraje bałtyckie czy Polska - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Grzegorz Gil, ekspert Team Europe ds. międzynarodowych.

2022-04-28, 11:59

Gościem audycji "Temat dnia" był dr Grzegorz Gil, który na antenie Polskiego Radia 24 mówił między innymi o tym, jak niemiecka sytuacja gospodarcza odbije się na niemieckich decyzjach ws. rosyjskich surowców i tego, co dzieje się na Ukrainie.

Taktyka "dreptania"

- Wyraźnie widać, że dyplomacja niemiecka, ale przede wszystkim kanclerz Olaf Scholz wybrał taktykę "dreptania", stawiania krótkich kroków. Nie powinniśmy się tym oburzać, ponieważ Niemcy z sensie geopolitycznym, strategicznym mają przed sobą moment przełomowy, jak i cała Europa. (...) Jest to wydarzenie wyznaczające pewien rubikon, zmianę epokową - powiedział ekspert Team Europe ds. międzynarodowych.

Dodał, że "Niemcy muszą dojrzeć do zdecydowanych działań oraz podejmowania odpowiednich środków".

"To nie ujdzie Niemcom płazem"

Z kolei w odniesieniu do informacji dotyczących wsparcia militarnego Ukrainy ze strony Niemiec oraz spekulacji na temat tego, czy tak naprawdę się to wydarzy, stwierdził, że "w tym momencie na Berlin skierowane jest tyle par oczu, że trudno im będzie oszukać tych wszystkich obserwatorów. - Chociażby Emmanuela Macrona, administrację amerykańską, a przede wszystkim pozytywną wścibskość małych graczy, takich jak kraje bałtyckie czy Polska, które będą strofować Niemcy - stwierdził dr Grzegorz Gil.

REKLAMA

Dodał, że "będą one przyspieszać i podejmować ten wątek na różnych spotkaniach". - Więc jestem przekonany, że to nie ujdzie płazem Niemcom (...) i to uzbrojenie trafi na Ukrainę - powiedział gość Polskiego Radia 24.

Podkreślił również, że "wiele będzie zależało od agresora i wydarzeń na froncie we wschodniej Ukrainie, ponieważ z każdym działaniem, które w sposób jaskrawy łamie fundamenty prawa międzynarodowego, pole manewru dla dyplomacji niemieckiej rażąco się zawęża".

Czytaj więcej: