Wizyta Joe Bidena w Azji. Iwo Bender: sygnał dla Chin
- To potwierdzenie tego, że Stany Zjednoczone wysyłają prosty sygnał do Chin: "Nawet o tym nie myślcie" - powiedział w Polskim Radiu 24 Iwo Bender (Telewizja EWTN), komentując rozmowy, które Joe Biden prowadzi podczas wizyty w Azji w kontekście dyskusji o możliwości inwazji Chin na Tajwan.
2022-05-22, 17:11
Prezydent Stanów Zjednoczonych przybył do Japonii. To drugi etap podróży Joe Bidena do Azji, której celem jest wzmocnienie współpracy z tamtejszymi sojusznikami.
W Tokio spotka się między innymi z premierem Japonii Fumio Kishidą. Weźmie też udział w szczycie sojuszu strategicznego na rzecz bezpieczeństwa Quad. Oprócz USA jego stronami są Japonia, Indie i Australia.
Iwo Bender komentował wizytę prezydenta USA w kontekście rozważań o możliwości zajęcia Tajwanu przez Chiny. - Istnieje w dyplomacji amerykańskiej nadzieja, że do tej gorącej wojny może nie dojść, ponieważ Chiny widzą to, co dzieje się z armią rosyjską, jak jest nieprzygotowana do konfrontacji z NATO technologicznie, strategicznie i taktycznie, nieporównywalnie słabsza, niż wszyscy myśleliśmy. Z drugiej strony Chiny dostrzegają, jak potwornie bolesne są sankcje, jak potężna jest koalicja krajów, które je nałożyła. Wizyta Joe Bidena w Azji to przekaz dla Chin: "Nawet nie próbujcie" - stwierdził.
Posłuchaj
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
REKLAMA
Jak dodał ekspert, Stany Zjednoczone od lat szykują się do rywalizacji z Chinami w rejonie Pacyfiku. - Chiny rzuciły wyzwanie globalnemu systemowi handlu morskiego, którego gwarantem jest marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych. Chiny czują się niekomfortowo, ponieważ łatwo jest sojuszowi opartemu o USA zadusić to mocarstwo kontynentalne, rozbudowują więc marynarkę wojenną, by rzucić wyzwanie mocarstwu morskiemu, jakim są Stany Zjednoczone - wyjaśniał.
Komunistyczne władze w Pekinie uznają demokratycznie rządzony Tajwan za część ChRL i dążą do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając przy tym możliwości użycia siły. Stany Zjednoczone nie utrzymują formalnych relacji dyplomatycznych z Tajwanem, ale uznawane są za jego największego sprzymierzeńca i dostawcę broni, a wewnętrzne prawo zobowiązuje USA do pomagania wyspie w samoobronie.
Komunistyczne władze Chin uznają natomiast "zjednoczenie ojczyzny" za jeden z warunków lansowanego przez przywódcę ChRL Xi Jinpinga "wielkiego odrodzenia narodu chińskiego". Według administracji USA Chiny chcą w najbliższych latach rozwinąć zdolności do inwazji, choć niekoniecznie planują ją przeprowadzić.
REKLAMA
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadząca: Magdalena Złotnicka
Gość: Iwo Bender
Data emisji: 22.05.2022
REKLAMA
Godzina emisji: 15.36
PR24/ka
REKLAMA