Jan Parys: pomoc niemiecka dla Ukrainy to słowa i pozory
- Niemcy robią wszystko, żeby tej broni nie dostarczać, a jako kraj największy i najbogatszy w Europie, mają największe możliwości, by to uczynić, wydaje się, że w sposób świadomy nie chcą, by Ukraina się broniła i zwyciężyła - mówił w Polskim Radiu 24 Jan Parys, były minister obrony narodowej.
2022-06-01, 15:55
Kanclerz Olaf Scholz sprzeciwił się przyspieszeniu akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej. Szef niemieckiego rządu zaznaczył, że byłoby to niesprawiedliwe wobec innych państw kandydujących. Jednocześnie zapewnił władze w Kijowie o dalszej pomocy w walce z Rosją.
"Wiarygodność Niemiec w dziedzinie bezpieczeństwa jest minimalna"
Jan Parys zwracał uwagę na niewystarczającą pomoc wojskową dla Ukrainy. - Pomoc niemiecka dla Ukrainy to są słowa, słowa i pozory. Faktycznie żadnej pomocy nie ma. W tej chwili wiarygodność Niemiec w dziedzinie bezpieczeństwa jest minimalna. Jeżeli Ukraina chciałaby podpisać zły rozejm czy znalazłaby się w trudnej sytuacji z powodu obecnego konfliktu, winę za to będą ponosili również Niemcy. Strona niemiecka tak się zachowuje, jakby nie zależało jej na sukcesie Ukrainy, bo była zadowolona z dawnego układu, kiedy mogła spokojnie handlować z Rosją i czerpać z tego nadzwyczajne zyski - ocenił.
"Zachód nie potrzebuje Rosji, może spokojnie bez niej istnieć"
- Telefony do Putina od przywódców Francji, Niemiec czy Włoch świadczą o tym, że niektórzy nie mogą żyć bez umizgów do Rosji. To świadczy o niezwykłych kompleksach, ci ludzi nie wyobrażają sobie świata zachodniego bez kooperacji z Rosją, co jest wielkim błędem. To Rosja potrzebuje Zachodu, Zachód nie potrzebuje Rosji, może spokojnie bez niej istnieć. Jeśli Rosja chce być agresorem, sama się skazuje na izolację międzynarodową, to niech sobie żyje w izolacji, ale nie ma powodu, by ją z tego wyciągać -stwierdził były minister obrony narodowej.
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
REKLAMA
"Strona polska gotowa jest przyjść Niemcom z pomocą"
Gość audycji odniósł się również do sankcji nałożonych na Rosję przez UE, jak zaznaczył, można mówić o sukcesie, choć jest wiele wyjątków zawartych w nowych ustaleniach wspólnoty.
- Jest kilka małych państw środkowej Europy, które nie mają dostępu do morza i przez jakiś czas muszą korzystać z dostaw ropy rurociągami, jak Węgry. Natomiast taki kraj jak Niemcy, mógłby bez problemu zastąpić ropę rosyjską transportami z innych kierunków, to tylko kwestia dobrej woli oraz posiadania mocy przeładunkowych. Tu strona polska, koncern Orlen gotów jest przyjść Niemcom z pomocą i proponuje, że będzie dostarczał ropę do Niemiec poprzez rurociąg i port w Gdańsku. (…) Moc przerobowa naszych portów jest ważna i możemy Niemcom pomóc, o ile będą chcieli robić to na komercyjnych warunkach - dodał.
Posłuchaj
W Brukseli w poniedziałek zebrała się Rada Europejska. W nocy z poniedziałku na wtorek szefowie państw i rządów UE uzgodnili, że szósty pakiet sankcji przeciwko Rosji obejmie ropę naftową oraz produkty ropopochodne dostarczane z Rosji do państw członkowskich, z tymczasowym wyjątkiem dla ropy dostarczanej rurociągiem.
REKLAMA
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: Jan Parys
REKLAMA
Data emisji: 01.06.2022
Godzina emisji: 14.32
PR24/ka
REKLAMA