Iga Świątek wygrała US Open. Romer: pisze historię polskiego sportu
- Dziś już nikt nie podważa pierwszego miejsca Igi Świątek w światowym rankingu. Będziemy mieli mistrzynię na wiele lat - mówił w Polskim Radiu 24 Adam Romer, redaktor naczelny magazynu "Tenisklub". Iga Świątek pokonała w sobotę Ons Jabeur 6:2, 7:6 (7-5) w finale US Open. To trzeci wielkoszlemowy triumf Polki w karierze.
2022-09-11, 08:55
Gość Polskiego Radia 24 przyznał, że trudno było mu zasnąć. - Finał skończył się tuż przed północą, były wielkie emocje, potem ceremonia wręczenia pucharu. To wielki sukces. Iga Świątek jest pierwszą Polką, która została królową Nowego Jorku - powiedział Adam Romer. - Świątek pisze historię polskiego sportu. Kolejny raz jest pierwsza, po dwukrotnym zwycięstwie w Paryżu. Została też pierwszą Polką liderką światowego rankingu. Mam wrażenie, że wygrana w US Open nie będzie jej ostatnim słowem - dodał.
Redaktor naczelny magazynu "Tenisklub" przyznał, że Iga Świątek należała do faworytek US Open. - Nie mówiło się jednak, że wygra turniej. Większe szanse dawano innym tenisistkom. Wynikało to z tego, że Świątek nie była w najwyższej formie przed turniejem. Iga rozpieściła nas na wiosnę. Wygrała 37 kolejnych meczów. W Paryżu zdobyła swój drugi wielkoszlemowy tytuł, gdzie przegrała tylko jednego seta. Jej długą serię zwycięstw przerwał Wimbledon. Od tamtego czasu jej forma się obniżyła, co było naturalne. Taka jest specyfika tenisa, sezon trwa 10 miesięcy, nikt nie jest w stanie cały czas utrzymać formy na najwyższym poziomie. Mimo tego wygrała US Open - tłumaczył Romer.
Adam Romer nie ma wątpliwości, że Iga Świątek będzie odnosić kolejne sukcesy. - Wskazuje się ją jako na przyszłą dominatorkę. Dziś już nikt nie podważa jej pierwszego miejsca w światowym rankingu. Będziemy mieli mistrzynię na wiele lat - podsumował.
Posłuchaj
Polska tenisistka w 2020 i 2022 roku triumfowała we French Open. Droga do obu zwycięstw w Roland Garros była jednak zdecydowanie mniej "wyboista" niż ta, którą zawodniczka przebyła na nowojorskich kortach. W obu zwycięskich edycjach French Open Polka straciła w sumie tylko jednego seta. W Nowym Jorku, aby dojść do meczu o trofeum, Polka musiała wygrać dwie trudne batalie - najpierw w 1/8 finału z Niemką Jule Niemeier (2:6, 6:4, 6:0), a następnie w półfinale z Białorusinką Aryną Sabalenką (3:6, 6:1, 6:4).
REKLAMA
21-letnia podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego z siedem lat starszą Tunezyjką mierzyła się wcześniej cztery razy - bilans jest 2-2. Polka górą była w 2019 roku w Waszyngtonie i w obecnym sezonie w finale w Rzymie. Jabeur wygrywała w 2021 roku w Wimbledonie i w Cincinnati.
Za triumf w US Open Iga Świątek otrzymała 2,6 mln dolarów, a Jabeur połowę tej kwoty. W poniedziałkowym notowaniu Świątek umocni się na prowadzeniu w klasyfikacji tenisistek, a Jabeur awansuje na drugą pozycję.
***
REKLAMA
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadził: Błażej Prośniewski
Gość: Adam Romer (redaktor naczelny magazynu "Tenisklub")
Data emisji: 11.09.22
REKLAMA
Godzina emisji: 8.06
PR24
REKLAMA