Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht zaproponowała Polsce przekazanie dwóch baterii Patriot, które miałyby chronić polskie niebo przed ewentualnym ostrzałem Rosji lub przypadkowo lecącymi w stronę naszego terytorium rakietami ukraińskimi. Polski minister obrony, wicepremier Mariusz Błaszczak zaproponował przekazanie tych baterii Ukrainie, która bardziej potrzebuje ochrony swojego nieba.
Niemcy odmówiły, stwierdzając, że ich patrioty wpięte są w system NATO-wskiej obrony powietrznej. Sekretarz Generalny NATO nie widział przeszkód, by przekazać wyrzutnie Ukrainie, twierdząc, że to indywidualna decyzja każdego państwa członkowskiego NATO. Wreszcie niemieckie media donoszą, że propozycja Lambrecht miała charakter stricte PR-owy i nie była skonsultowana z niemieckimi dowódcami wojskowymi.
Komentując sprawę rozlokowania wyrzutni Patriot, Jan Piekło stwierdził, że Niemcy "wyraźnie nie chcą", by trafiły one na Ukrainę. - Jest wyraźna odpowiedź NATO, że nie ma żadnych przeciwwskazań do tego, a decyzja należy do kraju, który tę ofertę złożył, czyli do Niemiec - dodał.
Niespójna polityka wewnętrzna?
Jak wyjaśnił były ambasador RP na Ukrainie, niejasne stanowisko Niemiec ws. umiejscowienia patriotów, wynika z tego, że Lambrecht nie skonsultowała tego tematu ze swoją armią i generałami. - To stworzyło jakieś napięcie. Prawdopodobnie jest jakiś konflikt wewnętrzny w rządzie niemieckim, który utrudnia wyraźnie pomaganie Ukrainie - ocenił.
Więcej w nagraniu.
15:20 PR24 2022_11_28-13-39-46.mp3 Jan Piekło gościem Antoniego Trzmiela ("Temat dnia/Gość PR4")
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadził: Antoni Trzmiel
Gość: Jan Piekło (były ambasador RP na Ukrainie)
Data emisji: 28.11.2022
Godzina emisji: 13.39
kmp/kor