PCK apeluje o pomoc dla powodzian. "Róbmy to z głową"
- Wykażmy się, bo są miejsca, gdzie poziom tragedii i skala potrzeb większa niż przy ostatnich tego typu kataklizmach - mówił w Polskim Radiu 24 Michał Mikołajczyk z Polskiego Czerwonego Krzyża.
2024-09-17, 20:30
Relacja na bieżąco z sytuacji powodziowej na południu kraju cały czas na antenach Polskiego Radia. Przekazujemy także informacje minuta po minucie na naszej stronie polskieradio24.pl.
PCK działa na rzecz powodzian na dwóch frontach. - Jesteśmy na miejscu, dolnośląskie, śląskie, opolskie. Ratownicy PCK udzielali wparcia przy ewakuacjach. Podejmowali działania logistyczne, dostarczali wodę pitną, jedzenie, ale również dostarczali łączność, np. w Głuchołazach. Uruchamialiśmy nasze zasoby. W pierwszym konwoju jechały osuszacze i nagrzewnice, 1000 łózek i kompletów pościeli. Było też to, czego zabrakło w 1997 roku - wsparcie psychologiczne - wyliczał Michał Mikołajczyk.
Posłuchaj
Apelował też o wsparcie finansowe i rzeczowe na rzecz powodzian. - Pomagajmy z głową. Każda organizacja pomocowa powoła się na odruch serca i wpłaty. Mamy mandat do tego, aby zadziałać i kupić to, o czym nie każdy przeciętny Mikołajczyk pomyśli, że jest potrzebne - tłumaczył.
Ogromne potrzeby
Najbardziej potrzebna jest woda pitna i żywność o przedłużonym terminie płatności. - Bardziej w papierze i tworzywie, nie w szkle. Jeśli coś ma być kaloryczne i pożywne, to niekoniecznie dżem w słoiku, ale np. baton lub czekolada. Środki higieniczne i czystościowe. Wykażmy się, bo są miejsca, gdzie poziom tragedii i skala potrzeb jest większa niż przy ostatnich tego typu kataklizmach - stwierdził Mikołajczyk.
REKLAMA
W związku z dramatyczną sytuacją powodziową w południowej Polsce Polski Czerwony Krzyż rozszerza działania ratunkowe i uruchamia specjalną zbiórkę na rzecz ofiar żywiołu.
Każdy, kto chce wesprzeć akcję pomocową PCK, może to zrobić, wpłacając dowolną kwotę na numer konta: 16 1160 2202 0000 0002 7718 3060 lub BLIK 794 33 22 11 z dopiskiem Powódź.
REKLAMA