Trump daje NATO ultimatum. Wiech: Rosja była tylko zasłoną dymną
Donald Trump nałoży sankcje na Rosję, ale pod warunkiem, że kraje NATO zrobią to samo i przestaną kupować od niej ropę. - Jeżeli chodzi o odchodzenie od paliw rosyjskich, to przestawianie się na nasze europejskie możliwości produkcyjne jest absolutnie kluczowe - ocenił na antenie Polskiego Radia 24 Jakub Wiech.
2025-09-16, 16:36
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Donald Trump w liście do krajów NATO domaga się, aby członkowie organizacji zaprzestali kupowania ropy od Rosji
- Prezydent USA apeluje również o ograniczenie importu energii z Chin. "To dla Europy będzie bardzo trudne"
- Premier Donald Tusk zapowiedział większe zaangażowanie polskich spółek w przemysł energetyczny
Prezydent USA opublikował list do wszystkich członków NATO, w którym napisał, że "jest gotów nałożyć poważne sankcje na Rosję, gdy wszystkie państwa NATO zgodzą się i zaczną robić to samo, i gdy wszystkie państwa NATO przestaną kupować ropę od Rosji". - Tutaj wola polityczna jest bardzo istotna, bo np. jeżeli chodzi o ropę naftową, to ograniczenia możliwości nałożenia pewnych sankcji na ten surowiec pochodzący z Rosji, wynikały w dużej mierze z postawy Węgier oraz Słowacji, czyli krajów, które politycznie stawiają na dywersyfikację w ujęciu uwzględniającym również surowce rosyjskie i ta kwestia jest można powiedzieć tematem wyborczym, tematem politycznym - ocenił Jakub Wiech.
Ekspert podkreślił, że Trump domaga się od krajów UE nałożenia wysokich ceł na Chiny. - Donald Trump mówił tam wprost, że żąda, czy wymaga od UE tego, żeby nałożyła bardzo wysokie, stuprocentowe cła na Chiny. I to jest warunek, który jest jeszcze trudniejszy niż manewry na polu graniczącym z dostępem rosyjskich surowców - mówił Wiech. - Bo o ile z tej ropy czy z gazu rosyjskiego naprawdę jest względnie łatwo zrezygnować i są takie plany już prowadzone na polu UE, no to jednak ograniczenie importu z Chin, zwłaszcza, jeżeli chodzi o takie komponenty energetyczne, jak elementy modułów fotowoltaicznych, elementy samochodów elektrycznych czy samochody elektryczne, baterie, magazyny energii, części wiatraków, dla Europy będzie bardzo trudne - ocenił.
Posłuchaj
Zmiany w polskiej energetyce. "Jesteśmy prawdziwą potęgą"
Donald Tusk mówił w poniedziałek o rozwoju energetycznym w Polsce. Zapowiedział, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat będziemy wydawali biliony złotych na polską energetykę, a Ministerstwo Aktywów Państwowych podpisało deklarację w sprawie zwiększenia udziału polskich firm w budowie farm wiatrowych na Bałtyku. - Polska jest odbiorcą zmian, zachodzących na polu europejskim. Chodzi o lokowanie tutaj przemysłu, gdyż to właśnie w Polsce, jeżeli spojrzymy na dane i szacunki komisji europejskiej, w ciągu najbliższych 5 lat ma powstać największa moc przemysłowa, jeśli chodzi o np. energetykę wiatrową ze wszystkich krajów UE - powiedział Wiech.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił wartość Polski w sektorze energetycznym. - Jesteśmy tutaj całkiem mocnym graczem, jeżeli chodzi o przemysł pomp ciepła. Mamy 14 zakładów produkujących w tym segmencie, co nas plasuje na czwartym miejscu w UE. Mamy też ogromny potencjał, jeśli chodzi o budowę naszego własnego przemysłu jądrowego, gdyż tutaj będzie lokowana nie tylko budowa jednostek wielkoskalowych, takich jak ta powstająca w Choczewie, ale też małych reaktorów jądrowych - zaznaczył.
- Co z 19. pakietem sankcji na Rosję? Apel Polski w Brukseli
- Zełenski nie przebierał w słowach. "Putin próbuje oszukać Trumpa"
- Trump wzywa Europę do działania. "Musi się wziąć w garść"
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Ewa Wasążnik
Opracowanie: Dominika Główka