Rafał Trzaskowski stracił swoją pozycję? "Członkowie partii nie muszą już się tak bać"
Podczas czwartkowego posiedzenia rady Warszawy, Rafał Trzaskowski wycofał swój projekt, który zakładał nocną prohibicję w całym mieście. Radni przyjęli w zamian zaproponowany przez KO pilotażowy projekt, który miałby obowiązywać w dwóch dzielnicach. - Moim zdaniem to, co obserwujemy, to jest spadek pozycji prezydenta Trzaskowskiego, który od dawna był promowany jako lider w szeregach partii - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 dr Roland Zarzycki.
2025-09-19, 16:26
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W czwartek Rafał Trzaskowski wycofał swój projekt, którego nie popierali radni KO
- Zdaniem eksperta, Trzaskowski nie jest już liderem w Platformie Obywatelskiej, a ta szuka kogoś, kto mógłby go zastąpić
- Po czwartkowych wydarzeniach na sesji rady Warszawy, Marcin Kierwiński jest przez wielu postrzegany, jako najlepszy kandydat
Czwartkowa sesja Rady Warszawy odbyła się w atmosferze kłótni i wyzwisk. Prezydent Rafał Trzaskowski nie był obecny na spotkaniu, ale w trakcie jego trwania poinformował, że wycofuje swój projekt dotyczący nocnej prohibicji. Radni z Koalicji Obywatelskiej zaproponowali wdrożenie pilotażowego projektu, który obowiązywałby w Śródmieściu i Pradze-Północ.
Po tych wydarzeniach, w przestrzeni publicznej pojawiły się wątpliwości niektórych komentatorów, o wysoką pozycję Trzaskowskiego w szeregach partii. - Platforma Obywatelska, (...) mimo różnych wpadek, ma swoją strategię, ma pewną politykę komunikowania, informowania ludzi o swoich decyzjach i ja akurat nie kupuję takiego scenariusza, że to jest decyzja takiej, czy innej osoby. Myślę, że jest to skoordynowana polityka - ocenił dr Roland Zarzycki.
Gość Polskiego Radia stwierdził, że do tej pory Trzaskowski nie był wystawiany na trudne sytuacje, ponieważ dbano o jego wizerunek. Zdaniem Zarzyckiego w momencie przegrania przez Rafała Trzaskowskiego wyborów na Prezydenta RP, stracił on tę "ochronę". - Same członkini i członkowie partii nie muszą już się tak bać i nie muszą się uginać pod autorytetem samego prezydenta Trzaskowskiego. W związku z tym próbują to pewnie też rozgrywać na własną korzyść, podczas gdy wcześniej na pewno by się na to nie odważyli - uznał.
Posłuchaj
"Nie mamy już z nim żadnych dalekosiężnych planów strategicznych"
W przestrzeni publicznej pojawiają się głosy, mówiące, że czwartkowe wydarzenia miałyby być "osobistą rozgrywką między szefem warszawskich struktur PO Marcinem Kierwińskim a Rafałem Trzaskowskim". Na pytanie o to, co miałby na tym zyskać minister Kierwiński, Zarzycki odpowiedział między innymi, że "naturalne jest, że partia potrzebująca liderów, będzie szukać innych".
- Myślę, że nie są to sympatie, czy antypatie, tylko raczej racjonalna, chłodna analiza sytuacji. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że czas Rafała Trzaskowskiego, niezależnie od sympatii czy antypatii premiera Donalda Tuska, po prostu przemija - skomentował ekspert.
Wyraził on również swoje zdanie o podejściu premiera do całej sytuacji. - Może i zbyt mocno, zbyt szybko i dynamicznie rosnąca pozycja ministra Kierwińskiego, jest niekorzystna dla Donalda Tuska. Z drugiej strony jacyś liderzy oprócz Donalda Tuska są potrzebni i myślę, że premier to akceptuje - podsumował.
- Awantura radnych o nocną prohibicję w Warszawie. Sawicki: fałszywa ochrona przedsiębiorców
- Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. "Nie będę twarzą takich scen"
- Trzaskowski wycofał się z decyzji dot. prohibicji. "Kpina z demokracji"
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Ewa Wasążnik
Opracowanie: Dominika Główka