Awantura radnych o nocną prohibicję w Warszawie. Sawicki: fałszywa ochrona przedsiębiorców

Czwartkowa sesja Rady Warszawy zakończyła się awanturą. Powodem sporu była debata nad projektem nocnej prohibicji. - Uważam, że ta uchwała pana prezydenta Trzaskowskiego, że na początek 23.00 - 06.00, była rzeczywiście uchwałą jak najbardziej do zaakceptowania. Dziwię się, że pan prezydent się z niej wycofał - ocenił poseł PSL Marek Sawicki.

2025-09-18, 19:27

Awantura radnych o nocną prohibicję w Warszawie. Sawicki: fałszywa ochrona przedsiębiorców
Posiedzenie Rady Warszawy 18.09.2025. Foto: Wojciech Olkusnik/East News

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • W czwartek na sesji Rady Warszawy doszło do kłótni o wprowadzenie nocnej prohibicji
  • Rafał Trzaskowski wycofał się ze swojego projektu, który zakładał zakaz sprzedaży alkoholu w całym mieście w godzinach 23.00 - 6.00
  • Projekt pilotażowy, który ma objąć zakazem Śródmieście i Pragę-Północ spotkał się z krytyką

OGLĄDAJ. Marek Sawicki (PSL) w rozmowie z Pawłem Pawłowskim

W czwartek odbyła się sesja Rady Warszawy, podczas której dyskutowano o zakazie nocnej sprzedaży alkoholu w całym mieście. Debacie towarzyszyły kłótnie, wyzwiska i krzyki. Rafał Trzaskowski chciał wprowadzenia ograniczenia w całym mieście w godzinach 23.00 - 6.00, ale ostatecznie wycofał swój projekt. W zamian zaproponowano objęcie zakazem dwóch dzielnic: Śródmieścia i Pragi-Północ. - Nie jestem abstynentem. Jestem osobą, która od czasu do czasu wypije, ale też wiem, co to jest tak zwany syndrom do bicia (...) i on się najczęściej pojawia właśnie w późnych godzinach wieczornych i wtedy brak dostępności alkoholu może uchronić rodzinę i beneficjenta, a także najbliższe otoczenie, od różnego rodzaju przykrych zdarzeń - stwierdził gość Polskiego Radia 24 Marek Sawicki. 

Poseł PSL zwrócił uwagę na istniejący problem dostępu do całodobowych aptek, który w przeciwieństwie do całodobowych sklepów alkoholowych, jest ograniczony. - Jeśli nie mamy dyżurów całodobowych w zakresie sprzedaży leków, a mamy całodobowe sklepy, już nie pomnę stacji benzynowych, to nie jest to dobre rozwiązanie i tutaj fałszywa ochrona przedsiębiorców, że tak powiem, stawiana przed zdrowiem ludzi jest nieracjonalna - podkreślił. 

Posłuchaj

Marek Sawicki (PSL) o nocnym zakazie sprzedaży alkoholu (Rozmowa Polskiego Radia 24) 13:41
+
Dodaj do playlisty

Co z dostępnością alkoholu na stacjach benzynowych?

Na pytanie o ewentualną ustawę, która regulowałaby sprzedaż alkoholu w całym kraju, Sawicki odpowiedział, że za te decyzje powinny być odpowiedzialne samorządy. - Po to, żeśmy tę samorządność odtwarzali, żeby większość decyzji, które można rozwiązać na miejscu, właśnie rozwiązywały samorządy na miejscu. To na miejscu ludzie wiedzą doskonale, gdzie, w którym miejscu, co jest potrzebne i komu przeszkadza. I jeśli jest opinia, że to przeszkadza, to decyzje niech podejmują radni. To jest także odpowiedzialność radnych za wykonywanie swoich obowiązków i zadań powierzonych przez wyborców, więc tutaj nie ma żadnej potrzeby, żeby w tym zakresie robić jakąkolwiek ustawę - zaznaczył.

Gość Polskiego Radia odniósł się do całodobowej sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Zdaniem posła zmiany w tym zakresie są konieczne. - Oddzielnym problemem, który mógłby być rozważony w ramach ustawy centralnej, jest kwestia sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Stacja benzynowa służy do sprzedaży paliwa i ewentualnie środków, że tak powiem, koniecznych do najwyższej potrzeby. A tu, na którą stację benzynową by pan nie zajrzał, w którym miejscu by pan nie był, to najlepiej eksponowane produkty na stacji benzynowej to są alkohole - zauważył.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: 
Paweł Pawłowski
Opracowanie: 
Dominika Główka

Polecane

Wróć do strony głównej