Co z uwolnieniem Poczobuta? Były ambasador: Łukaszenka musi mieć korzyść
Andrzej Poczobut, który przebywa w białoruskiej kolonii karnej, został wyróżniony przez Parlament Europejski nagrodą Sacharowa. - Decydujące jest twarde domaganie się zwolnienia Andrzeja Poczobuta jako podstawowego warunku poprawy stosunków pomiędzy Białorusią a krajami zachodnimi - mówił w Polskim Radiu 24 były ambasador RP w Moskwie prof. Włodzimierz Marciniak.
2025-10-22, 16:45
Najważniejsze w skrócie:
- Andrzej Poczobut został laureatem nagrody Sacharowa przyznawanej przez Parlament Europejski za walkę o demokrację i prawa człowieka
- Zdaniem byłego ambasadora wyróżnienie działacza nie gwarantuje mu szybszego uwolnienia z obozu pracy, w którym obecnie przebywa
- Dyplomata stwierdził, że Polska powinna żądać od Łukaszenki wypuszczenia więźnia w zamian za gwarancję poprawienia stosunków między Białorusią a Zachodem
Andrzej Poczobut jest więźniem politycznym, dziennikarzem oraz działaczem mniejszości Polski na Białorusi. Za swoją krytykę reżimu Aleksandra Łukaszenki był wielokrotnie zatrzymywany i aresztowany. W lutym został skazany przez sąd w Grodnie na 8 lat więzienia o zaostrzonym rygorze, co oznacza osadzenie w kolonii karnej.
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola poinformowała w środę, że działacz oraz gruzińska dziennikarka Mzia Amaglobeli zostali tegorocznymi laureatami nagrody im. Andrieja Sacharowa, która jest najwyższym wyróżnieniem UE w zakresie praw człowieka. - To oczywiście ogromna satysfakcja, ale z drugiej strony towarzyszy temu pewien smutek, dlatego że były przeprowadzone wymiany więźniów, najpierw pomiędzy państwami zachodnimi a Rosją, potem władze białoruskie zwolniły wielu więźniów politycznych i Andrzej Poczobut nie był objęty tym postępowaniem - przypominał prof. Marciniak.
Posłuchaj
Nagroda pomoże uwolnić polskiego działacza?
11 września władze Białorusi zwolniły 52 więźniów politycznych w tym także osoby posiadające polskie obywatelstwo. To wydarzenie było efektem negocjacji prowadzonych przez amerykańskiego wysłannika - Johna Cole’a, który spotkał się z Aleksandrem Łukaszenką. Andrzej Poczobut nie był objęty tym porozumieniem. - Widać wyraźnie, że proces negocjacyjny pomiędzy Rosją a Stanami Zjednoczonymi jest wstrzymany - tłumaczył gość Polskiego Radia.
Dyplomata zastanawiał się, czy uhonorowanie Poczobuta może zagwarantować jego oswobodzenie przez Łukaszenkę. - Czasami z lekceważeniem patrzymy na tego dyktatora, ale on ma instynkt polityczny, który pomaga mu kluczyć. Miejmy nadzieję, że ten instynkt mu podpowie, że dobrze byłoby Poczobuta uwolnić. Ale on musi mieć z tego jakąś korzyść. On nikogo nie zwalnia tak po prostu z powodów humanitarnych - stwierdził i podkreślił także, że "dyktatorzy nie lubią, gdy się ich przymusza do pewnego postępowania i dla zasady postępują odwrotnie, aby pokazać swoją siłę".
- Andrzej Poczobut laureatem Nagrody Sacharowa
- Zatrzymanie walk na obecnych liniach frontu? Zełenski: rozsądny kompromis
- Deszcz dronów i rakiet nad Ukrainą. Zginęło dwoje dzieci, kilkanaście osób rannych
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Ewa Wasążnik
Opracowanie: Dominika Główka