Kłopoty Mentzena. "Chce być ministrem, nie potrafi zarządzać własną partią"
Nowa Nadzieja Sławomira Mentzena może zostać skreślona z rejestru partii politycznych. Powodem jest nieterminowe złożenie sprawozdania finansowego. - Sławomir Mentzen, który wszystkich tu poucza w kwestiach pieniędzy i zarządzania pieniędzmi, sam pewnie ma ambicję, żeby ministrem finansów w przyszłym rządzie zostać, a tutaj mamy taką historię, że nie bardzo potrafi zarządzać własną partią - powiedział w Polskim Radiu 24 Jonasz Jasnorzewski, dziennikarz TVP.
2025-11-21, 12:00
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Nowa Nadzieja nie złożyła w terminie sprawozdania finansowego do PKW
- Partia Sławomira Mentzena może zostać skreślona z rejestru partii politycznych i utracić subwencję
- Mentzen nie bardzo potrafi zarządzać własną partią - ocenił dziennikarz TVP Jonasz Jasnorzewski
Sąd Okręgowy w Warszawie zdecyduje, czy Nowa Nadzieja Sławomira Mentzena zostanie skreślona z rejestru partii politycznych. Wniosek w tej sprawie skierowała do sądu Państwowa Komisja Wyborcza, bo partia współtworząca Konfederację nie złożyła w terminie zeznania finansowego za 2024 rok. Poprzednie sprawozdania były odrzucane z powodu opóźnień i nieścisłości. Przez delegalizację partia Sławomira Mentzena może utracić subwencję na trzy lata, czyli 25 milionów złotych.
- W praktyce nie będzie to miało przełożenia na nic, bo pieniądze bierze nie Nowa Nadzieja, tylko Konfederacja - uważa Jonasz Jasnorzewski. Dziennikarz TVP zwrócił natomiast uwagę na "wizerunkowe skutki i konsekwencje". - Przecież Konfederacja, Sławomir Mentzen, to są ludzie, którzy się przymierzają do rządzenia za dwa lata. Co więcej, Sławomir Mentzen, który wszystkich tu poucza w kwestiach pieniędzy i zarządzania pieniędzmi, sam pewnie ma ambicję, żeby ministrem finansów w przyszłym rządzie zostać, a tutaj mamy taką historię, że nie bardzo potrafi zarządzać własną partią. I to nie pierwszy przecież przypadek. Tutaj chodzi o to sprawozdanie, które zostało złożone ostatniego dnia, ale jak się okazuje, przez osobę nieuprawnioną, więc zostało odrzucone - powiedział.
Jasnorzewski uważa, że przed Sławomirem Mentzenem i Konfederacją stoją jednak dużo poważniejsze problemy. - Bo przecież ich sprawozdania za wybory do Parlamentu Europejskiego i za uzupełniające do Senatu zostały odrzucone, a tam już konsekwencje mogą być poważne - zaznaczył.
Posłuchaj
"Są większe szanse, że PiS się dogada z Konfederacją"
Dziennikarz TVP skomentował także sondaż IBRiS dla Onetu. Wynika z niego, że Koalicja Obywatelska wygrałaby nadchodzące wybory z poparciem 31,5 proc., PiS plasuje się na drugim miejscu z wynikiem 27,6 proc. Kolejne miejsca zajęły: Konfederacja (14,1 proc.), Konfederacja Korony Polskiej (7,3 proc.) oraz Lewica (7 proc.).
- Do wyborów jeszcze 2 lata. W tym czasie wszystko może się zmienić. Wszystko się może wywrócić do góry nogami - ocenił Jasnorzewski. Wskazał, że "na razie, w tym wariancie, to PiS ma większe szanse rządzić". - Bo raczej szanse, że PiS się dogada z Konfederacją, są większe niż, że Konfederacja dogada się z KO - stwierdził. Podkreślił, że w tej sytuacji "potrzebny będzie chyba Grzegorz Braun".
- Wniosek o ściganie Mentzena trafił do Komendy Głównej Policji
- Nowy sondaż. Pięć ugrupowań w Sejmie. Prof. Dudek wskazuje na problem PiS
- Na papierze Obajtek stał się "goły i wesoły". Gdzie zniknęły jego nieruchomości?
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Opracowanie: Paweł Michalak