Uda się odrzucić weto do ustawy łańcuchowej? "Zwierzęta nie mają barw politycznych"

Najważniejsze informacje w skrócie:

• W środę w Sejmie odbędzie się głosowanie nad wetem prezydenta do ustawy łańcuchowej
• Sara Balcerowicz powiedziała, że jeśli weto zostane podtrzymane, jest już gotowy obywatelski projekt ustawy ws. zakazu trzymania psów na łańcuchach
• Podkreśliła, że zawetowana ustawa w żaden sposób nie nakazywała budowy kojców

Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę zakazującą trzymania psów na uwięzi, jednocześnie przygotowując własny projekt. Sprzeciw prezydenta wzbudziły przepisy dotyczące obowiązku budowy - jego zdaniem - zbyt dużych kojców. 17 grudnia odbędzie się głosowanie nad uchyleniem prezydenckiego weta. Szef Kancelarii Sejmu Marek Siwiec zapowiedział w programie "Bez Uników" w Trójce, że w środę w Sejmie pojawi się - wraz z opiekunami - niewidomy pies, który został cudem odratowany po tym, jak skatował go właściciel.

Sara Balcerowicz, adwokatka zajmująca się ochroną praw zwierząt, powiedziała w Polskim Radiu 24, że jeżeli nie uda się odrzucić weta prezydenta, to "do dalszego procedowania czeka też projekt obywatelski, który zyskał poparcie ponad pół miliona obywateli". - Miałam tę przyjemność współpracować przy tworzeniu tego projektu i mam szczerą nadzieję, że jeśli okaże się, że to weto pozostanie utrzymane, to posłowie trochę inaczej podejdą do projektu obywatelskiego, że będzie trochę trudniej odrzucić taki projekt - stwierdziła. Wskazała, że jeżeli i ten projekt zostałby odrzucony, to "jest oczywiście możliwość złożenia kolejnego projektu poselskiego". - Tylko pytanie powstaje teraz, co pan prezydent podpisze? - zastanawiała się.

Posłuchaj

Sara Balcerowicz, adwokatka zajmująca się ochroną praw zwierząt gościnią Małgorzaty Żochowskiej (Temat dnia) 9:13

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Duży pies i kojec 20 m kw? "To nie jest jakiś luksus"

Adwokatka podkreśliła, że "zwierzęta nie mają absolutnie barw politycznych". - Skoro mieliśmy przedstawicieli również Prawa i Sprawiedliwości, którzy głosowali za tą ustawą, a obecnie słyszymy, że będą głosować za utrzymaniem weta, bo wstrzymanie się z głosem jest utrzymaniem weta, to jest mi po prostu najzwyczajniej w świecie przykro - przyznała. Podkreśliła, że "również wśród przedstawicieli PiS jest wielu miłośników zwierząt". - I uważam, że tutaj rozgrywka w sprawie weta w kontekście interesów politycznych kompletnie nie powinna mieć miejsca - oceniła. 

Sara Balcerowicz tłumaczyła, że zawetowana ustawa nie nakładała obowiązku budowy kojca. - Każdy oczywiście ma obowiązek zabezpieczyć swoje zwierzę, ale jest wiele możliwości utrzymywania psów (...) Przecież możemy zbudować dobrą budę i puścić psa luźno po terenie ogrodzonej nieruchomości i wówczas nie będziemy musieli budować kojca - powiedziała. Tłumaczyła też, że powierzchnie minimalne kojców dotyczyły tylko tych psów, które z założenia spędzają w nich cały czas. - No umówmy się, że 20 metrów kwdratowych dla bardzo dużego psa to nie jest jakiś luksus - stwierdziła.

Gościni Polskiego Radia 24 uważa, że ustawa łańcuchowa nie stygmatyzowała mieszkańców wsi. - To weto stygmatyzuje polską wieś, ponieważ nikt w ramach procedowania tego projektu ustawy nie odwoływał się do tego, że to na wsiach źle traktują zwierzęta. Absolutnie takiej naracji nie było. Przecież na wsiach też są ludzie, którzy kochają zwierzęta. I co więcej, w moim przekonaniu, wieś jest gotowa na takie zmiany - podkreśliła.

Prezydent Karol Nawrocki, po zawetowaniu ustawy, skierował do Sejmu własny projekt, który zakłada między innymi zakaz trzymania psów na uwięzi i obowiązek zapewnienia zwierzęciu odpowiedniego schronienia przed warunkami atmosferycznymi.

• Głosowanie nad wetem do ustawy łańcuchowej. Siwiec: będzie pies w Sejmie
• Mentzen przeciw odrzuceniu weta. "Ludzie mają mniejsze kawalerki niż te kojce"
• Prezydencka "ustawa łańcuchowa" trafiła do Sejmu. Co przewiduje?

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Małgorzata Żochowska
Opracowanie: Paweł Michalak