Intymne pytania przy świątecznym stole. "Jest dużo presji"
Bezpieczne tematy przy świątecznym stole. O czym lepiej nie rozmawiać z rodziną w święta? - Zdarzają się intymne pytania, które są przekroczeniem granicy - powiedziała w Polskim Radiu 24 Magdalena Marciniak psycholog, psychoterapeutka.
2025-12-26, 12:40
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Rodzinne rozmowy przy świątecznym stole nie zawsze są miłe
- Psycholog Magdalena Marciniak poradziła, jakich tematów lepiej nie poruszać
- Przy świątecznych stołach jest bardzo dużo presji - powiedziała
Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia to czas spotkań z najbliższymi. Nie zawsze jednak te spotkania przebiegają w miłej atmosferze. Padają trudne pytania, trudne tematy. Jak sobie z tym poradzić?
Psycholog wskazała, że jest kilka drażliwych tematów, których lepiej unikać przy świątecznym stole. - Po pierwsze polityka oczywiście - zaznaczyła. Poradziła też nie poruszać wrażliwej kwestii orientacji seksualnej oraz religii. - Jesteśmy krajem chrześcijańskim, jednakże obchodzimy Wigilię w wielu domach bardziej pod kątem tradycji aniżeli wiary. I na tym polu też są różne waśnie przy stołach - zauważyła Magdalena Marciniak. Dodała, że nie należy też rozpoczynać rozmowy na tematy trudne dla innych członków rodziny przy stole jak np. rozstania.
Ekspertka stwierdziła, że przy świątecznych stołach jest "bardzo dużo presji". Tłumaczyła, że wynika to z faktu, że z częścią osób widujemy się tylko przy okazji świąt i tak naprawdę nie jesteśmy z nimi bardzo blisko. Dlatego np. zdarzają się intymne pytania, które są przekroczeniem granicy. - Niestety nie każdy posiada kulturę osobistą, nie każdy posiada ogładę - zauważyła. - Niektórzy mają satysfakcję niestety z tego, aby zrobić sensację z jakiejś trudnej sprawy. O, będzie o czym porozmawiać, będzie się działo - dodała.
Posłuchaj
Zdecydowana reakcja
Psycholog podkreśliła, że w takiej sytuacji nie zawsze da się zachować asertywność bez obrażenia kogoś. Wskazała, że "wszystko jest kwestią interpretacji", ale dorośli ludzie "muszą sobie poradzić z odmową". - Muszą sobie poradzić z tym, że na jakiś temat nie chcemy rozmawiać i nazywajmy rzeczy po imieniu - poradziła. Wskazała, że osobom po terapii, które potrafią już stawiać granicę i rozumieją, co się dzieje, może być trudno przy rodzinnym stole. Dodała, że gdy słyszy od pacjentów relacje o narzekaniach rodziny "co ta psycholog ci nagadała", to wie, że terapia działa.
Magdalena Marciniak stwierdziła, że często rodzina zamiast zapytać jak się czujemy, co przeżywamy, czym się interesujemy, "dodaje swoje trzy grosze" na temat naszego życia, komentuje i udziela "złotych rad".
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Maria Furdyna
Opracowanie: Filip Ciszewski