Niemcy nie chcą przyjmować migrantów. Bogatko: polityka "herzlich willkommen" już dawno została pogrzebana
W odpowiedzi na zaostrzenie kryzysu migracyjnego na Lampedusie Niemcy ogłosiły, że nie będą przyjmować imigrantów. - Polityka "herzlich willkommen" już dawno zmarła i została pogrzebana, tylko nie wypada o tym głośno mówić - ocenił na antenie Polskiego Radia 24 korespondent polskich mediów Jan Bogatko.
2023-09-14, 16:25
Na Lampedusie rozpoczęła się akcja relokacji 7 tys. migrantów, którzy w ciągu ostatnich dwóch dni przypłynęli z Tunezji na włoską wyspę. Miejscowe władze ogłosiły stan wyjątkowy. W odpowiedzi na to Francja i Niemcy ogłosiły, że nie będą przyjmować migrantów z Włoch.
Sytuację tę skomentował w Polskim Radiu 24 korespondent polskich mediów Jan Bogatko. Jak ocenił, niemiecka polityka "herzlich willkommen" "już dawno zmarła i została pogrzebana, tylko nie wypada o tym głośno mówić". - Są pewne rzeczy, których się nie porusza i na które się nie wskazuje - zaznaczył.
Czytaj także na tvrepublika.pl: Promigracyjna polityka Merkel wychodzi Europie bokiem! Lampedusa jest tego przykładem... [wideo]
Kryzys na Lampedusie
- Chciałbym jednak zacząć od definicji, dlatego że cała historia związana z tragedią, którą przeżywa teraz Europa, a zwłaszcza Włochy i Niemcy, bierze się stąd, że postawiono złą definicję - nie ma migrantów, nie ma uchodźców - są osadnicy - ocenił.
REKLAMA
Zobacz także na tvp.info: Nielegalni migranci zalewają Lampedusę. Reporterka TVP: W drodze są kolejne łodzie
Jak dodał, "mamy do czynienia z normalnym napływem osadników". - To nie jest nic nowego na kontynencie europejskim, to miało miejsce wielokrotnie - 1 tys., 1,5 tys. lat temu. To się często zdarzało. W związku z tym trzeba to nazywać po prostu po imieniu - oni nie uciekają, dlatego że są prześladowani. No bo gdzie? W Tunezji? W Turcji? No może poza Kurdami, którzy rzeczywiście mają prawo do azylu politycznego w Niemczech. Oni uciekają dlatego, że im się źle wiedzie - ocenił gość audycji.
Zobacz więcej na i.pl: Lampedusa przestała radzić sobie z migrantami. Szokujące obrazy kryzysu migracyjnego
Wskazał, że "to nie jest żaden powód do azylu". - To jest tylko powód do tego, żeby znaleźć dla siebie nowe miejsce na ziemi. Innymi słowy - osiedlić się gdzieś. Do tego wszystkiego temu procederowi sprzyja handel żywym towarem, bo ci ludzie nie są w stanie przecież sami uciec - powiedział Jan Bogatko.
REKLAMA
- "To jest inwazja". Tarczyński o sytuacji na Lampedusie i kryzysie humanitarnym
- Relokacja tysięcy imigrantów z Lampedusy. Stan wyjątkowy. "Sytuacja jest dramatyczna"
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
* * *
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzi: Paweł Zieliński
REKLAMA
Gość: Jan Bogatko (korespondent Radia WNET)
Data emisji: 14.09.2023 r.
Godzina emisji: 15.33
ng/PR24
REKLAMA
REKLAMA