Olga Doleśniak-Harczuk: to nieprawda, że sankcje nałożone na Rosję wpływają negatywnie na interesy z Niemcami
- Nawet jeżeli niemiecka gospodarka skarżyła się, że sankcje nałożone na Rosję upośledzają kontakty biznesowe między oboma państwami, to nie była to do końca prawda - mówiła w "Magazynie Europejskim" Olga Doleśniak-Harczuk z "Gazety Polskiej Codziennie"
2018-08-24, 21:30
Posłuchaj
Parę dni temu kanclerz Niemiec Angela Merkel spotkała się z Władimirem Putinem, prezydentem Rosji. Rozmawiano m.in. o gazociągu Nord Stream II. O niemieckiej polityce zagranicznej i pozycjonowaniu się Berlina w Europie mówiła w "Magazynie Europejskim" Olga Doleśniak-Harczuk z "Gazety Polskiej Codziennie".
- To jest bardzo wygodne tłumaczenie, że pogarszająca się relacja na linii Berlin-Waszyngton przyspieszyła proces zbliżania się Niemiec do Rosji. Spójrzmy na to, jak Niemcy reagowały na reset amerykański z Rosją. Czy to były warunki sprzyjające do tego, aby zacieśniać współpracę z Kremlem? Oczywiście, że był to bardzo dobry grunt, żeby wpuścić Rosję na salony - stwierdziła.
Olga Doleśniak-Harczuk przypomniała również, że relacje rosyjsko-niemieckie zawsze były skomplikowane. - Od lat 70. i momentu, kiedy polityka wschodnia doprowadziła do zbliżenia z Rosją, są one dobre. Nawet jeżeli niemiecka gospodarka skarżyła się, że sankcje nałożone na Rosję upośledzają kontakty biznesowe między oboma państwami, to nie była to do końca prawda. Wystarczy prześledzić kontakty biznesowe dotyczące infrastruktury, jakie z niemieckimi firmami zawierała Rosja, przed mistrzostwami w piłce nożnej - kontynuowała dziennikarka.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Gospodarzem programu był Paweł Lekki.
Polskie Radio 24/kad
____________________
Data emisji: 24.08.18
REKLAMA
Godzina emisji: 20.35
REKLAMA