Nie ma decyzji ws. odwołania wiceszefa PE Ryszarda Czarneckiego

Konferencja Przewodniczących Parlamentu Europejskiego nie podjęła decyzji o odwołaniu wiceszefa PE europosła PiS Ryszarda Czarneckiego. Przewodniczący chcą wrócić do tej kwestii podczas kolejnego posiedzenia, na początku lutego. Do tego czasu ma się odbyć spotkanie przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Antonio Tajaniego z Ryszardem Czarneckim. O sprawie w audycji Północ Południe mówił Adrian Stankowski z Gazety Polskiej.

2018-01-18, 13:11

Nie ma decyzji ws. odwołania wiceszefa PE Ryszarda Czarneckiego
Ryszard Czarnecki. Foto: European Parliament / flickr / CC BY-NC-ND 2.0

Posłuchaj

18.01.17 Adrian Stankowski o decyzji ws. odwołania wiceszefa PE Ryszarda Czarneckiego
+
Dodaj do playlisty

O odwołanie europosła PiS z funkcji wiceprzewodniczącego parlamentu wnioskowali szefowie czterech grup politycznych parlamentu.

Jak podkreślił Adrian Stankowski, procedura odwołania europosła przewiduje głosowanie na sali plenarnej i wymóg większości 2/3 głosów. – Fakt, że nie zapadła dziś decyzja może świadczyć o tym, że są poważne wątpliwości co do większości 2/3 głosów. W związku z tym istniało ryzyko spektakularnej klapy takiej procedury – stwierdził gość.

Dodał, że jego zdaniem skutek odniosła akcja, jaką zorganizowało jego środowisko dziennikarskie. – Była to akcja wysyłania maili do eurodeputowanych, informujących co się stało i jakie słowa rzeczywiście padły z ust Ryszarda Czarneckiego. Mam wrażenie, że ta akcja miała swoje znaczenie, jej zasięg był znaczny – mówił Stankowski.

Skomentował również sam fakt dyskusji nad odwołaniem przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. - Na jakiej podstawie Parlament Europejski uzurpuje sobie prawo do jakiejkolwiek reakcji? To powinna być domena polskich sądów i polityków, którzy między sobą powinni takie sprawy załatwiać – tłumaczył.

REKLAMA

Róża Thun w materiale niemiecko-francuskiej telewizji Arte o sytuacji w Polsce za rządów PiS, powiedziała: „Jak tak dalej pójdzie, w Polsce nastanie dyktatura (...) Jak się raz zniszczy demokrację i wolność, to nie wiem jak to odbudować”. Czarnecki skomentował te słowa w rozmowie z portalem niezależna.pl. Jak powiedział: „Podczas II wojny światowej mieliśmy szmalcowników (...), a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein i niestety wpisuje się ona w pewną tradycję”.

Liderzy grup Parlamentu Europejskiego słowa Czarneckiego nazwali „niedopuszczalnymi i poniżającymi”. Akcję obrony Ryszarda Czarneckiego rozpoczął też portal Niezależna.pl, w którym Ryszard Czarnecki skomentował wypowiedź Róży Thun. Redaktorzy portalu zachęcali internautów do pisania w tej sprawie maili do europosłów. Według wczorajszej informacji portalu każdy z członków parlamentu otrzymał ich około 1600.

„Jestem dumny z tego, że broniłem Polski przed kłamstwami” - powiedział IAR europoseł. „Ważne jest to, czy wybieram obronę własnego kraju, nawet z ryzykiem utraty stanowiska, czy wolę za stanowisko wyrzec się własnej ojczyzny. Będę bronił kraju niezależnie od konsekwencji" - oświadczył Czarnecki.

W audycji mowa była także o rządzie w Czechach, który podał się do dymisji. Mówiła o tym Magdalena Skajewska.

REKLAMA

Więcej w całej rozmowie.

Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.

Polskie Radio 24/pr

Wszystkie audycje Północ-Południe

REKLAMA

____________________ 

Data emisji: 18.01.17

Godzina emisji: 12:45


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej