Relacje Czechy-Rosja. Andrzej Łomanowski: ostatnie zdarzenia mogą oba kraje popchnąć na krawędź wojny
- Konsekwencja tej sytuacji może spowodować, że oba państwa staną na krawędzi wojny. Mamy zmitologizowane pojęcie o naszych południowych sąsiadach, bo rzeczywiście niechętnie podejmują się brutalnych działań, ale jeżeli już to robią, to bez względu na koszty i bardzo konsekwentnie - powiedział Andrzej Łomanowski, dziennikarz "Rzeczpospolitej" i wieloletni korespondent z Rosji.
2021-04-22, 13:10
Większość Czechów uznaje Rosję za zagrożenie - wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie czeskiego radia publicznego. Pogorszenie relacji czesko-rosyjskich ma związek z nowymi ustaleniami kontrwywiadu, który stwierdził, że za wybuchem składów amunicji stoją rosyjskie służby.
Powiązany Artykuł
"Wyrażamy głębokie zaniepokojenie". NATO solidarne z Czechami ws. ataku GRU na skład amunicji
Kula śnieżna
Andrzej Łomanowski zaznaczył, że obecna sytuacja w Czechach jest coraz bardziej napięta. - Skripala próbowała zamordować ta sama ekipa, która dokonała zamachu w Czechach. Reakcja Czech toczy się jak kula śnieżna. Sami twierdzą, że stosunki między nimi a Rosją są najgorsze od 1968 roku. To, co zrobili Rosjanie 7 lat temu, nie było w historii tego kraju takiej katastrofy. Do tej pory nie można używać tam gruntów rolnych i części lasów - powiedział.
- Czesi zbierają się, aby wystawić Rosji rachunek na ponad 50 mln dolarów za straty i akcję ratunkową, która trwała pół roku. Prawdopodobnie na reakcję Czech nałożyło się kilka rzeczy. Być może wpłynęła na to sytuacja na scenie politycznej. W ciągu tygodnia było tam trzech szefów MSZ. Ostatni został usunięty za zbyt ostre stanowisko wobec Rosji - dodał.
- Co najmniej sześciu agentów GRU mogło brać udział w ataku na czeski skład amunicji
- Paraliż czeskiej dyplomacji w Moskwie. Ekspert: taka skala nie zdarza się często
Dziennikarz zauważył, że wszystko ma związek z wyciekiem sprawozdania czeskich służb. - Na jaw wyszedł raport czeskich służb specjalnych, który spowodował, że Czesi zaczęli uważać Rosję za państwo wrogie. Do tego doszły niebyt sensowne wypowiedzi prezydenta i premiera, które spowodowały skrajne reakcje w parlamencie - powiedział.
- W konsekwencji ta sytuacja może spowodować, że oba państwa staną na krawędzi wojny. Mamy zmitologizowane pojęcie o naszych południowych sąsiadach, bo rzeczywiście niechętnie podejmują się brutalnych działań, ale jeżeli już to robią, to bez względu na koszty i bardzo konsekwentnie - ocenił.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: "Północ-południe"
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Gość: Andrzej Łomanowski ("Rzeczpospolita", wieloletni korespondent z Rosji)
Data emisji: 22.04.2021
Godzina emisji: 12:37
dz
REKLAMA
Polecane
REKLAMA