Sejmowy spór wokół stanu wyjątkowego. Badzio: opozycję cechuje infantylizm

- Myślę, że każda organizacja, która ma wpisany w status opiekę nad uchodźcami, czy imigrantami, powinna zwrócić się w stronę południa Unii Europejskiej, pojechać tam i działać. To, co się dzieje na granicy polskiej, jest bliższe, ale trudno nie posądzić o hipokryzję osób, które oskarżają w tej sprawie rząd - powiedział w Polskim Radiu 24 Paweł Badzio, publicysta "Gazety Obywatelskiej"

2021-10-01, 22:09

Prezydent Andrzej Duda podpisał rozporządzenie przedłużające o 60 dni stan wyjątkowy. O jego wydłużeniu zdecydował wczoraj Sejm. Za wyrażeniem zgody na przedłużenie stanu wyjątkowego zagłosowało 237 posłów, przeciw było 179, od głosu wstrzymało się 31.

Powiązany Artykuł

Prof. Legutko: opozycja skłonna jest zaryzykować bezpieczeństwo państwa, by uderzyć w rząd

- Opozycja przyjęła stanowisko dziwne, błędne i trudne do zrozumienia - by bez względu na pewne reguły gry demokratycznej i kalendarz wyborczy doprowadzić do destabilizacji polską scenę polityczną i organizm państwowy, by przejąć władzę w Polsce - ocenił w Polskim Radiu 24 publicysta "Gazety obywatelskiej" Paweł Badzio.

Gość "Północ-południe" wspomniał czwartkową debatę nad przedłużeniem stanu wyjątkowego w przygranicznych rejonach Polski. Jego zdaniem, posłowie PO i Lewicy wykazali się "infantylizmem". - Najprawdopodobniej, na podstawie pewnych analiz reagowania opinii publicznej wydaje im się, że im to się opłaca. Pojawiły się na portalach społecznościowych zdjęcia uchodźców, być może więc to też działa na emocje - wskazał publicysta.

Czytaj także:

Rozmówca Piotra Węża podał, że w Morzu Śródziemnym utonęło w tym roku prawie 2 tys. osób, które chciały dotrzeć do Grecji, Włoch, Francji, czy Hiszpanii. - Myślę, że każda organizacja, która ma wpisany w status opiekę nad uchodźcami, czy imigrantami, powinna zwrócić się w stronę południa Unii Europejskiej, pojechać tam i działać. Okazuje się, że to, co się dzieje na granicy polskiej jest bliższe, ale trudno nie posądzić osób, które oskarżają rząd w sprawie działań na granicy, o hipokryzję. Trzeba znać te dane i trzeba znać zachowanie Komisji Europejskiej wobec tego zjawiska - podkreślił Paweł Badzio.

REKLAMA