Dr Onasz o jednej liście wyborczej opozycji: strategia umacniania pozycji Platformy Obywatelskiej

- Abstrahując od tego, jakie efekty faktyczne dla procesu wyborczego może przynieść pełne zjednoczenie sił opozycyjnych, to bez najmniejszych wątpliwości tego rodzaju rozwiązanie wpisuje się w strategię umacniania pozycji Platformy Obywatelskiej względem pozostałych sił opozycji - mówił w Polskim Radiu 24 dr Maciej Onasz, politolog (Uniwersytet Łódzki).

2022-05-27, 13:25

Dr Onasz o jednej liście wyborczej opozycji: strategia umacniania pozycji Platformy Obywatelskiej — Klub Koalicji Obywatelskiej złożył w piątek (21 października) wniosek o powołanie komisji śledczej . Foto: Fotophoto/Shutterstock.com

Jak podaje w piątek "Rzeczpospolita", opinie na temat układu wyborczego, w którym powinna wystartować opozycja, są podzielone. Połowa wyborców opozycji chce jednej listy, ponad połowa zwolenników PiS - by każdy startował osobno.

Na antenie Polskiego Radia 24 pomysł jednej listy wyborczej opozycji i odczucia co do niej wyborców ocenił dr Maciej Onasz. Jak wskazał politolog "istotne jest to, jak rozkłada się to poparcie dla jednej wspólnej listy między poszczególnymi elektoratami". - O ile wedle danych IBRIS-u aż 70 proc. wyborców Platformy to zwolennicy pójścia jedną wspólną listą, to w elektoratach pozostałych partii ten odsetek jest już niższy - zaznaczył i dodał, że "nie należy się temu za bardzo dziwić".

"Strategia umacniania pozycji Platformy Obywatelskiej"

- Jedna lista, czyli zjednoczenie opozycji, to jest projekt Donalda Tuska, projekt PO i bardzo mocno ta karta jest rozgrywana - zauważył. - Ona zresztą była rozgrywana przed powrotem Tuska do bieżącej polskiej polityki - przypomniał. - Pamiętamy o ogłoszeniu, ponad rok temu, tzw. Koalicji 276 przez Borysa Budkę i Rafała Trzaskowskiego, w której miała brać udział Polska 2050, PSL, Koalicja Polska i Lewica - wskazał.

Powiedział także, że "abstrahując od tego, jakie efekty faktyczne dla procesu wyborczego może przynieść pełne zjednoczenie sił opozycyjnych, to bez najmniejszych wątpliwości tego rodzaju rozwiązanie wpisuje się w strategię umacniania pozycji Platformy Obywatelskiej względem pozostałych sił opozycji".

REKLAMA

- To jest budowanie dominacji PO i jest to całkowicie zrozumiałe, naturalne z perspektywy tej formacji, tym bardziej, że jeszcze rok temu PO było w dołku - zaznaczył. Jak dodał, "nawet powrót Donalda Tuska nie przyczynił się do wzrostu poparcia dla opozycji czy też osłabienia poparcia Prawa i Sprawiedliwości".

Więcej w nagraniu.