USA przenoszą ambasadę do Jerozolimy. Co za tym stoi?
USA uznały Jerozolimę za stolicę Izraela. Według "The Economist" to decyzja, która nie przysłuży się amerykańskim interesom. Jednakże jest to ruch w polityce wewnętrznej Donalda Trump. Spełnił obietnicę wyborczą dotyczącą statusu Jerozolimy, by umocnić pozycję wobec swej bazy, której istotną część stanowią wierni kościołów ewangelikalnych, przyjaźni Izraelowi. O pobudkach stojących za decyzja prezydenta USA mówili w audycji W Gruncie Rzeczy amerykański historyk Philip Earl Steele oraz publicysta Łukasz Kobeszko z portalu Aletheia.
2017-12-07, 21:27
Posłuchaj
Zdaniem Łukasza Kobeszki ta decyzja wynika z realizacji obietnic wyborczych. – Uznanie Jerozolimy i przeniesienie ambasady USA Doanld Trump zapowiadał podczas kampanii wyborczej. Z kolei Partii Republikańskiej i neokonserwatystom bliska jest idea współpracy z Izraelem. Wydaje mi się, że polskie myślenie jest skażone myśleniem o wpływach lobby żydowskiego. Dzisiaj polscy obserwatorzy nie dostrzegają fenomenu ewangelikalnych wspólnot chrześcijańskich, które promują współprace z Izraelem – przekonywał gość Polskiego Radia 24.
Według Philipa Earla Steele’a za decyzja Donalda Trumpa stoi lobby proizraelskie. – To nie jest to samo, co lobby żydowskie. Największym lobby proizraelskim w USA są Chrześcijanie Zjednoczeni na rzecz Izraela – liczą oni 30 razy więcej członków niż podobna organizacja żydowska. Należy podkreślić, ze jedna trzecia Amerykanów to chrześcijanie ewangelikalni, którzy wierzą, że państwo Izrael to ciąg dalszy świętej narracji z Biblii. Natomiast Żydzi amerykańscy stanowią tylko 1,8 proc. społeczeństwa, są skupieni w Nowym Jorku i na Florydzie – wskazywał historyk.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Filip Memches.
REKLAMA
Polskie Radio 24/PAP/IAR
W Gruncie Rzeczy - wszystkie audycje
______________________
Data emisji: 08.12.2017
REKLAMA
Godzina emisji: 20:06
REKLAMA