"Debata PR24". Film braci Sekielskich i zaostrzenie kar za pedofilie. Komentarze publicystów
Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu karnego, która zaostrza kary za przestępstwa dotyczące m.in. pedofilii. Wpływ na działania parlamentarzystów miał opublikowany niedawno film braci Sekielskich pt. "Tylko nie mów nikomu". W Polskim Radiu 24 do tematu odnieśli się publicyści: Jacek Liziniewicz ("GPC"), Michał Wróblewski (wp.pl) oraz Jerzy Mosoń (FIBRE).
2019-05-18, 11:25
Posłuchaj
W opracowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości obszernej nowelizacji Kodeksu karnego główne zmiany w obszarze walki z pedofilią zakładają, że za zgwałcenie dziecka pedofil trafi do więzienia nawet na 30 lat, najbardziej zaburzonym sprawcom grozić będzie bezwzględne dożywocie, a najcięższe zbrodnie pedofilskie nigdy nie będą się przedawniać. Zmiany zakładają również likwidację tzw. kar w zawieszeniu dla pedofilów. Ponadto w rejestrze pedofilów zostanie ujawniony zawód skazanych.
Powiązany Artykuł
Z. Ziobro: komisja ws. pedofilii tylko w różnych środowiskach
- Ujawnienie wszelkich niepożądanych zjawisk jest korzystne dla społeczeństwa, bez względu na to, kto dopuszcza się przestępstw. Mam jednak żal do braci Sekielskich, że pominęli w swojej produkcji fakt, iż trzy czwarte bohaterów-pedofilów filmu to b. współpracownicy Służby Bezpieczeństwa komunistycznego aparatu represji - powiedział Jerzy Mosoń. Publicysta stwierdził również, że trzeba negatywnie ocenić ochronę księży pedofilów przez Kościół katolicki. - Parasol ochronny roztaczała nad nimi jednak każda władza - dodał.
Michał Wróblewski ocenił zaś, że parasol ochronny nad zwyrodnialcami rozprzestrzeniał sam Kościół. - Nie przekonują mnie argumenty, że intencje Sekielskiego są złe, bo przedstawił tylko wycinek jednej grupy zawodowej i nie opisuje przypadków pedofilii wśród nauczycieli czy artystów. Kościół jest strażnikiem moralności, naucza ludzkich sumień, a w filmie pokazane były przypadki, gdzie ksiądz wykorzystuje spowiedź do molestowania najmłodszych dzieciaków - przypomniał. Dziennikarz stwierdził również, że relatywizowanie tego problemu przez Kościół jest strzałem w stopę. - Jeśli politycy i hierarchowie dalej będą bagatelizować ten problem, to sami sobie zrobią krzywdę - komentował gość PR24.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Rząd zaostrza kary za pedofilię. Zobacz, co się zmieni w prawie
Jacek Liziniewicz powiedział, że prawica i lewica popadają w histerię w tłumaczeniu i relatywizowaniu całego problemu pedofilii w Kościele. - Celem lewicy jest obarczenie wszystkich księży winą za pedofilie. Sprawia się wrażenie, że wszyscy w Kościele wiedzieli o tym problemie i każdy duchowny krył pedofilię. Nie jest to jednak prawda - podkreślił publicysta.
Na oficjalnym profilu Tomasza Sekielskiego na kanale YouTube premierę miał dokument pt. "Tylko nie mów nikomu", w którym przedstawione zostały przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne. W dwugodzinnym dokumencie Sekielskiego znalazły się m.in. wywiady z ofiarami księży, zapis konfrontacji ofiar i księży, rozmowy z psychologiem i prawnikami. Można zobaczyć zdjęcia bohaterów sprzed lat, kamera towarzyszy im w podróżach do miejsc, w których - jak opisują - dochodziło do molestowania.
Powiązany Artykuł
Prymas Polski: musimy za wszelką cenę chronić osoby skrzywdzone
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
REKLAMA
Audycję prowadził Jerzy Jachowicz.
Polskie Radio 24/jp
------------------------------------
Data emisji: 18.05.2019
REKLAMA
Godzina emisji: 9.06
Polecane
REKLAMA