Wróblewski: ustawa o wyborach korespondencyjnych pozwala marszałek Sejmu ustalić datę wyborów
- Powinniśmy być nowoczesnym krajem i przeprowadzić wybory zgodnie z kadencyjnością zapisaną w konstytucji. Mamy do czynienia z gra na kruczki prawne, ale ustawa o wyborach korespondencyjnych pozwala marszałek Elżbiecie Witek na ustalenie ostatecznej daty wyborów - mówił w Polskim Radiu 24 politolog dr Artur Wróblewski (Uczelnia Łazarskiego). Gośćmi debaty byli też: Miłosz Manasterski (Agencja Informacyjna) oraz Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska").
2020-04-18, 10:45
Posłuchaj
Goście "Debaty PR24" mówili o tym, w jakim wymiarze rekomendacja ministra zdrowia powoduje, że któryś z rozważanych i politycznie akceptowalnych terminów wyborów, staje się bardziej prawdopodobny.
"Zarówno rząd, jak i opozycja, grają va banque"
- W dobie pandemii wybory odbyły się i w Korei Południowej, i w Bawarii, i w Szwajcarii. I tam jakoś opozycja nie uważała, że to zamach na demokrację, czy głosowanie podczas którego ludzie idą po śmierć. Tylko w Polsce nigdy nie potrafimy nic zrobić. W XVIII wieku nawet na 123 lata z tego powodu straciliśmy niepodległość - przypomniał w Polskim Radiu 24 politolog dr Artur Wróblewski. - Powinniśmy być nowoczesnym krajem i przeprowadzić wybory zgodnie z kadencyjnością zapisaną w konstytucji - dodał.
REKLAMA
Według Jacka Liziniewicza w sprawie wyborów"zarówno rząd, jak i opozycja, grają va banque". - Opozycja nie przedstawia pomysłu na to, kiedy te wybory mogłyby się odbyć. Sianie chaosu jest szkodliwe dla naszego kraju - podkreślał publicysta "Gazety Polskiej". Jego zdaniem "Koalicja Obywatelska chce doprowadzić do przełożenia wyborów, a przy okazji zmienić także swojego kandydata w wyborach prezydenckich". - Obecna kandydatka Małgorzata Kidawa-Błońska okazała się kompletnym niewypałem. Za chwilę będzie na 4. miejscu wśród partii opozycyjnych - prognozował Jacek Liziniewicz.
"Jarosław Gowin będzie tracił wpływ w Porozumieniu i na Porozumienie, a nie odwrotnie"
Miłosz Manasterski zastanawiał się natomiast nad losem ustawy dotyczącej wyborów korespondencyjnych, która na początku maja, po powrocie z Senatu, ma być głosowana w Sejmie. Publicysta był pytany, czy odejście Jarosława Gowina z rządu może mieć wpływ na arytmetykę sejmową?
Powiązany Artykuł
Rafał Chwedoruk o wyborach: powinny odbyć się w pierwszym możliwym terminie
- Jarosław Gowin wyszedł z rządu (...), ale przypuszczam, że posłowie Porozumienia zachowają się w sposób rozsądny i większość posłów zagłosuje tak, jak PiS. Gdyby Porozumienie poszło za myślą swojego lidera, to doszłoby do kompletnego chaosu, którego sobie chyba posłowie Porozumienia nie życzą. Jarosław Gowin będzie tracił wpływ w Porozumieniu i na Porozumienie, a nie odwrotnie - prognozował szef Agencji Informacyjnej.
Jacek Liziniewicz zauważył zaś, że Jarosław Gowin, który szuka politycznych sojuszników, aby zmienić konstytucję i wydłużyć kadencję prezydenta RP, "próbuje w ten sposób teraz uzasadnić, że wyłamał się z szeregów Zjednoczonej Prawicy". - Ta propozycja zakładała dogadanie się z opozycją. A opozycja nie chce wyborów teraz. Czeka, aż pogłębi się kryzys ekonomiczny i spadną nastroje społeczne - stwierdził publicysta "Gazety Polskiej".
REKLAMA
Według Artura Wróblewskiego najbardziej prawdopodobne jest to, że przed nami wybory korespondencyjne. - Mamy do czynienia z grą na kruczki prawne. Ta ustawa o wyborach korespondencyjnych pozwala marszałek Sejmu Elżbiecie Witek na ustalenie daty wyborów, czyli można przesunąć je o tydzień, żeby dać sobie więcej czasu na przygotowanie wyborów korespondencyjnych i przygotowanie tej usługi pocztowej, którą będą świadczyć polscy listonosze - zauważył politolog.
Rezolucja PE bez mocy prawnej
Parlament Europejski 17 kwietnia przyjął rezolucję, która dotyczy walki z pandemią koronawirusa i spowodowanym nią kryzysem gospodarczym. W rezolucji skrytykowano rząd PiS za planowanie wyborów prezydenckich w czasie, kiedy Europa walczy z COVID-19. Goście audycji mówili o stosunku europejskich polityków do zmian w Polsce. Podkreślali, że rezolucja ta nie posiada żadnej mocy prawnej.
W audycji także o zapowiadanej przez Telewizję Polską debacie prezydenckiej. CZy do niej dojdzie i kto weźmie w niej udział, a kto ją zbojkotuje?
* * *
Audycja: Debata w PR24
REKLAMA
Prowadzi: Jerzy Jachowicz
Goście: Miłosz Manasterski (szef Agencji Informacyjnej), dr Artur Wróblewski (komentator, politolog z Uczelni Łazarskiego) oraz Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska")
Data emisji: 18.04.2020
Godzina emisji: 09.06
REKLAMA
PR24/tb/IAR
Polecane
REKLAMA